Izo-Blok przedstawił wyniki finansowe za rok obrotowy 2016/2017. Spółka zanotowała ogromny wzrost przychodów, ale jednocześnie niższe zyski ze sprzedaży i działalności operacyjnej. Kurs zareagował bardzo źle - przez chwilę cena za akcję była niższa nawet o blisko 18 proc. względem zamknięcia sesji w piątek.
Izo-Blok SA zajmujący się przetwórstwem tworzyw sztucznych i mający zamówienia m.in. od takich marek jak VW, Audi czy Jaguar ogłosił wyniki finansowe za ostatni rok obrotowy (od 1 maja 2016 r. do 30 kwietnia 2017 roku). To co zostało określone przez spółkę jako „dobre”, inwestorzy najprawdopodobniej uznali za fatalne.
Przychody rosną, ale zysk niepokoi
Jako grupa kapitałowa Izo-Blok, osiągnął bardzo duży wzrost przychodów z działalności operacyjnej z 93 do blisko 180 mln złotych (ponad 90 proc. więcej niż rok wcześniej). Jednocześnie nastąpiło niemal podwojenie zysku netto w tym samym okresie, dzięki czemu wyniósł on 8,8 mln złotych. Mocno przyczyniło się do tego przejęcie największego rynkowego konkurenta, niemieckiego SSW PearlFoam GmbH.
Spółka natychmiast zaczęła się chwalić tymi „dobrymi wynikami.” „Utrzymujemy dobrą rentowność na poziomie jednostkowym i skonsolidowanym. W kolejnych okresach naszej działalności biznesowej będziemy się skupiać na umacnianiu naszej pozycji rynkowej, nie tylko poprzez zwiększanie udziału w produkcji siedzeń samochodowych, ale także poprzez wzmacnianie kompetencji w obszarze menadżerskim oraz R&D. Ogrom pracy, którą wykonaliśmy do tej pory, pozwala nam wejść z optymizmem w nowy rok obrotowy. Jestem przekonany, że zaangażowanie, i konsekwencja w działaniu całego naszego zespołu, przełożą się na długoterminowy wzrost wartości Grupy IZOBLOK” – mówił prezes Przemysław Skrzydlak.
Nie wszystkie dane były jednak równie pozytywne. W ciągu roku bowiem, zysk ze sprzedaży zmalał z 13 mln złotych do niecałych 5,5 mln. Zysk na działalności operacyjnej spadł natomiast z ponad 12 mln złotych do niecałych 6 mln. Do tego wszystkiego doszła jeszcze spora strata wynikająca z różnic kursowych (ponad 2 mln złotych).
Rozrost wynagrodzeń
W ciągu roku rzeczywiście nastąpił duży wzrost przychodów, jednak nie były one w stanie pokryć jeszcze szybszej zwyżki kosztów. Szczególnie wyraźna zmiana nastąpiła w przypadku wynagrodzeń (wzrost z 12 do 36 mln złotych) do czego głównie przyczyniło się zapewne przejęcie niemieckiego konkurenta. Jak widać, znacznie wyższe płace za zachodnią granicą jak dotąd nie pozwalają uzyskać równie wysokiej rentowności, jak ta występująca w polskich zakładach. Przedsiębiorstwo, które łącznie posiada już 25 proc. udziału w europejskim rynku przetwórstwa EPP dla branży motoryzacyjnej, być może lepsze efekty przejęcia odczuje dopiero w przyszłości.
Duża przecena akcji
To jak rynek odebrał wyniki wyraźnie pokazuje dzisiejszy spadek kursu. W pewnym momencie akcje były już niemal o 20 proc. tańsze niż na zamknięciu piątkowej sesji, a przez większą część dnia utrzymuje się kilkunastoprocentowa strata.
Dzisiejsze spadki to kontynuacja korekty rozpoczętej już w połowie marca (łącznie o ok. 30 proc.). Wcześniej kurs natomiast mocno rósł, dzięki czemu akcje Izo-Bloku są dziś warte około 6 razy więcej niż podczas debiutu na giełdzie pod koniec 2011 roku.























































