

Senat w piątkowym głosowaniu zdecydował, by w ustawie o "frankowiczach" przywrócić poprzedni zapis zakładający, że koszty przewalutowania będą dzielone w połowie na kredytobiorców i na banki. Senatorzy przywrócili także wcześniejsze kryteria dotyczące progów LTV.
Nad ostatecznym kształtem uchwały Senatu w tej sprawie głosowało 88 senatorów: 51 było za, 31 przeciw, a sześciu wstrzymało się.
Senat zajmował się uchwaloną na początku sierpnia przez Sejm ustawą o restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych. W ustawie tej posłowie przyjęli kilka poprawek, które istotnie zmieniły te przepisy.
W pierwotnej wersji projektu koszty przewalutowania miały być dzielone pół na pół na kredytobiorców i banki. Jednak posłowie niespodziewanie przegłosowali poprawkę, która 90 proc. tych kosztów przerzuca na banki.
Na kończącym się w piątek posiedzeniu, senatorzy opowiedzieli się za przywróceniem pierwotnej wersji podziału kosztów tej operacji.
Senatorzy przywrócili także wcześniejsze progi dotyczące wartości kredytu do wartości zabezpieczenia. Zgodnie z przyjętymi poprawkami przez rok od wprowadzenia ustawy z programu mogłyby skorzystać osoby, których relacja wartości kredytu do wartości zabezpieczenia przekracza 120 proc. W kolejnym roku z tego rozwiązania skorzystać mogłyby osoby, w przypadku których ta relacja mieści się w widełkach 100-120 proc., a w kolejnym roku - jest wyższa niż 80 proc.
Sejm uchwalił wcześniej, że wszyscy kredytobiorcy z LTV powyżej 80 proc. będą mogli od razu składać wnioski o przewalutowanie.
Senat przyjął również poprawkę zgodnie z którą wniosek kredytobiorcy dotyczący restrukturyzacji kredytu jest rozpatrywany przez bank w terminie 60 dni, a nie 30 dni, jak zakładano wcześniej.
Senatorzy nie zmienili w piątek wymogów dotyczących metrażu mieszkań lub domu. Z restrukturyzacji kredytu walutowego będą mogli skorzystać kredytobiorcy na mieszkanie o powierzchni nie większej niż 100 m kw. i domu o powierzchni do 150 m kw.
Komitet Stabilności Finansowej oceniał wcześniej, że wejście w życie ustawy o przewalutowaniu kredytów hipotecznych w wersji przyjętej przez Sejm grozi destabilizacją sektora finansowego w Polsce, spowolnieniem gospodarczym i osłabieniem waluty.
KNF szacowała, że wartość umorzeń związana z przewalutowaniem wraz z kosztami zmiany finansowania i pozostałymi kosztami może wynieść ok. 21,9 mld zł. Tyle wyniosłaby skumulowana strata banków związana z przewalutowaniem.
Teraz czas na prezydenta
Mamy pierwszą ustawę bezpośrednio dotyczącą problemu kredytów walutowych. Ustawę, z której zapewne nikt nie będzie w pełni zadowolony. Powrót do proporcji "50/50" przy podziale nawisu długu wynikającego ze wzrostu kursu franka oznacza, że kredytobiorcy nie mają wyraźnej zachęty do skorzystania z nowego rozwiązania. Tylko najbardziej zdeterminowani, by pozbyć się ryzyka wahania wartości długu (i rat) będą gotowi dziś zrealizować stratę w imię przyszłego spokoju ducha. Senat wprowadził poprawki, które jasno wskazują, że taką decyzję będzie trzeba podjąć "po męsku". Jeśli wniosek o przewalutowanie wycofamy w ustalonym czasie (60 dni), drugiej szansy już nie będzie.
Wyższa izba parlamentu dała szansę osobom, które posiadają kilka nieruchomości. Doprecyzowano, że warunek "jednego mieszkania" musi być spełniony w momencie złożenia wniosku o restrukturyzację. Gotowi na przewalutowanie mają zatem czas, aby np. darować posiadane nieruchomości rodzinie.
Dyskusje z ostatnich miesięcy mogą jednak okazać się burzą w szklance wody, jeśli nowe prawo nie zyska poparcia prezydenta. Nie jest także wykluczone, że głowa państwa podpisze ustawę, ale nowy parlament będzie miał własny pomysł na rozwiązanie problemu kredytów walutowych. Nadal nic nie jest pewne - zupełnie jak w pierwszych dniach po styczniowym "czarnym czwartku".
Skowrońska: Nie ma pewności, czy ustawę uchwali obecny Parlament
Nie ma pewności, czy ustawę o przewalutowaniu kredytów w CHF zdąży uchwalić obecny Parlament - poinformowała PAP przewodnicząca sejmowej komisji finansów, posłanka PO Krystyna Skowrońska. Dodała, że potrzebna jest "rozsądna" dyskusja, a wszystkie uwagi trzeba rozważyć.
Zapytana przez PAP czy ustawa o kredytach walutowych może zostać uchwalona jeszcze w obecnej kadencji Parlamentu, Skowrońska powiedziała: "Nie wiem jak będzie, trudno obstawiać".
"Liczę na rzetelną dyskusję w Komisji Finansów Publicznych. Po 5 sierpnia Komisja się jeszcze nie spotkała, nie prowadziła dyskusji w tej sprawie, a w międzyczasie wpłynęły nowe opinie do ustawy ze strony Komitetu Stabilności Finansowej, z Ministerstwa Finansów czy też z KNF. Zatem najpierw potrzebna jest rozsądna dyskusja, a dopiero potem rozstrzygnięcie. To jest ważna ustawa, ważne uwagi są podnoszone i trzeba je wszystkie rozważyć" - dodała w piątek w rozmowie z PAP Skowrońska.
(PAP)
pś/ je/


























































