Nie używasz jeszcze w swoim domu Nowej Techniki Czyszczenia? To błąd. Za jedyne 2000 zł możesz nabyć wyjątkowe ścierki, które pozwolą posprzątać mieszkanie i samochód szybko, tanio i ekologicznie. Myślisz, że ciebie konsultant nie przekona do zakupu kolejnego super-produktu? Uważaj, bo sprzedaż bezpośrednia nadal ma się całkiem dobrze.


Jak informuje strona internetowa producenta, wyjątkowe ściereczki marki Raypath wykonane są ze specjalnie dobranych włókien, które precyzyjnie czyszczą każdą powierzchnię bez użycia detergentów. Wystarczy tylko woda i dosłownie kilka chwil, a twój dom i samochód będzie lśnił. A do tego posprzątasz ekologicznie i jeszcze na tym zaoszczędzisz. W jaki sposób, skoro wcześniej zapłacisz za te unikalne ściereczki ponad 2000 zł? Pamiętaj, ta inwestycja po prostu zwraca się w czasie.

To frazesy dobrze znane z pokazów cudownych garnków i pościeli. Okazuje się, że choć tak często powtarzane w duchu ostrzeżenia dla konsumentów – nadal mają siłę sprawczą. Sprzedaż produktów przez niezależnych sprzedawców, np. podczas pokazów i wizyt w domach ma się całkiem dobrze. Wciąż nie brakuje osób, które są gotowe zapłacić za te cudowne produkty krocie. Przy tego rodzaju zakupach konieczna jest jednak zdwojona czujność.
Sprzedaż bezpośrednia
Spowiedź sprzedawcy garnków
W mediach już wielokrotnie pojawiały się głośne informacje o osobach oszukanych przez firmy sprzedające produkty na pokazach. W prasie i internecie łatwo znaleźć informacje o kobiecie, która za odkurzacz wart 1400 zł zapłaciła 6000 zł. O emerytce, która dowiedziała się, ile ma faktycznie zapłacić za garnki dopiero, gdy dotarły do niej dokumenty z banku. O małżeństwie z Bielska Białej, które poprzez zakup sprzętu medycznego nieświadomie „podpisało” umowę kredytową. Dlaczego wciąż dajemy się nabrać?
Metody sprzedaży bezpośredniej często opierają się na skutecznej manipulacji, nieustępliwości sprzedawców, niedoinformowaniu klientów i roztoczeniu przed nimi wizji cudownej przyszłości, którą zapewni zakup produktu. Na pokazach szarmanccy sprzedawcy stosują sztuczki, które mają uwiarygodnić opowiadane przez nich historie: możemy np. wziąć udział w gotowaniu bigosu w niezawodnym garnku, który podobno jest już używany od kilku lat i wciąż nie ma na nim ani jednej rysy.
Umowa to zwykle mało istotny szczegół, a jej podpisanie to czysta formalność, bo przecież podczas pokazu dowiedzieliśmy się wszystkiego o niezwykłej pościeli, w której już za kilka godzin będziemy mogli się położyć do snu. Często też w pokazach biorą udział gwiazdy i celebryci, którzy cieszą się naszym zaufaniem. Oczywiście najczęściej ofiarami „marketingowych przestępców” padają ludzie starsi, ale wśród osób, które chociaż raz w życiu zakupiły cudowny sprzęt na pokazie nie brakuje ludzi młodych i wykształconych.
Lista cud-produktów z pokazów
Lista firm, które sprzedają swoje produkty na pokazach na polskim rynku wydaje się nie mieć końca. Wspomniane wcześniej wyjątkowe ściereczki to nie jedyny produkt firmy Raypath, która oficjalnie na swojej stronie internetowej stwierdza, że oryginalne artykuły można nabyć tylko u konsultantów podczas indywidualnych pokazów w domach klientów. W ofercie Raypath znajdują się także naturalne kosmetyki, mydło oraz…. woda (oczywiście jej cena wynika z zawartych w niej cząsteczek nanosrebra o cudownym działaniu). Co ciekawe, ściereczki można zwrócić tylko nieużywane, a żeby je użyć, trzeba je wyprać. Wypranie dla producenta oznacza użycie. Pozostaje zatem bazować na wiedzy zaprezentowanej przez konsultanta, bo sami nie będziemy mieli okazji przetestować tych super-produktów.

Garnki to chyba jeden z najczęściej sprzedawanych cud-produktów. Te firmy Philipiak nie dość, że są piękne, to jeszcze gwarantują zdrowie, doskonałą sylwetkę i urodę. Ich rewolucyjny system pozwala na gotowanie bez użycia soli, tłuszczów i wody, dzięki czemu przygotowane potrawy są pełne witamin, a nie kalorii. Poleca Karol Okrasa.
Nie tylko Philipak bardzo troszczy się o zdrowie klientów. Inną firmą oferującą sprzęt pozwalający na przygotowanie niskotłuszczowych i zdrowych potraw jest Ecovital.
Na rynku od wielu lat dostępny jest Thermomix firmy VORWERK. To niezwykła urządzenie z łatwością zastąpi Cię w kuchni. Po co garnki, skoro Thermomix sam wszystko ugotuje i upiecze?
Firma Bio-Medex w trosce o nasze zdrowie oferuje z kolei cudowny sprzęt medyczny – bioharmonizer fotonowy. Niestety, jak sugeruje w rozmowie z dziennikiemwschodnim.pl dr n. med. Mieczysław Gorzelak: – Sprzętu nie ma w wykazie urządzeń medycznych certyfikowanych przez Ministerstwo Zdrowia. Może zatem warto zastanowić się, czy jego działanie jest rzeczywiście takie lecznicze?
Dla zapracowanych i zmęczonych idealnym rozwiązaniem mogą okazać się materace redukujące ucisk kręgosłupa i zapewniające zdrowy i wygodny sen. A gdy do tego dokupimy sobie jeszcze pościel, która lśni niczym diament, możemy już nie wychodzić z łóżka. Takie cuda oferują Lama Gold czy Potenza di Lana.
Zobacz, za co UOKiK ukarał firmy sprzedające produkty na pokazach »
Nikt nie jest bezkarny
Poczynaniom firm sprzedających swoje produkty na pokazach bacznie przygląda się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Praktyki - takie jak niedostarczenie obowiązkowego wzoru odstąpienia od umowy i niepoinformowanie o takiej możliwości konsumenta czy też zastrzeganie sobie przez sprzedawców prawa do otrzymania zwrotu produktu oryginalnie zapakowanego i zamkniętego - są niezgodne z prawem.
Za naruszenie zbiorowych interesów konsumenta UOKiK nałożył już karę w wysokości 57 000 zł na spółkę Lama Gold. Wcześniej również Eco-Vital i Mat-Medic zostały ukarane za ukrywanie handlowego celu pokazów (odpowiednio kary w wysokości 650 000 zł i 250 000 zł). Toczy się także postępowanie wyjaśniające w sprawie firm MedForLife i MedForLife Opieka Abonamentowa, sprzedających na pokazach pakiety medyczne.
Kondycja branży
Według prognoz firmy InSee, w 2014 roku obroty branży sprzedaży bezpośredniej, w której mieści się również MLM (tzw. marketing wielopoziomowy), mają wzrosnąć nawet o 10-12%. Jak podaje Polskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej, w 2013 roku z firmami zajmującymi się sprzedażą bezpośrednią w ubiegłym roku współpracowało około 900 tys. osób, ponad dwukrotnie więcej niż w 2000 roku. Do rozwoju tego sektora przyczynia się systematyczne poszerzanie oferty, wykorzystanie nowych technologii, a także inwestycje spółek zagranicznych, które chcą rozwijać swoją działalność w Polsce.

Często związany ze sprzedażą bezpośrednią rynek MLM jest także atrakcyjny dla potencjalnych pracowników, którzy cenią sobie „nieetatową” formę pracy i prowizyjny system wynagrodzeń. Początkujący sprzedawca może liczyć na zarobek w wysokości około 1200 zł, bardziej doświadczeni wzbogacą się nawet o kilka tysięcy złotych miesięcznie, a liderzy, którzy zbudowali sobie własne zespoły zdolnych sprzedawców bez większych problemów notują wpływy rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Pracownicy mogę liczyć także na darmowe kursy autoprezentacji i technik sprzedaży. Podczas takich szkoleń niejedna szara myszka zmieniła się w sprawnego manipulanta.
Jagoda Klonowska, Bankier.pl





















































