REKLAMA
TYLKO U NAS

Prezes XTB: mówienie, że Forex jest łatwy, jest nie fair

2012-11-17 06:00
publikacja
2012-11-17 06:00
Prezes XTB: mówienie, że Forex jest łatwy, jest nie fair
Prezes XTB: mówienie, że Forex jest łatwy, jest nie fair
fot. XTB / / materiały dla mediów

Jakub Zabłocki, prezes X-Trade Brokers Na pewno inwestorzy indywidualni mają lepsze wyniki, jeśli rynek chodzi w ramach korytarza. Wtedy łatwo można wyjść z inwestycji, spready są niskie. Cały ostatni rok mieliśmy taką sytuację. Jednak byłbym nieuczciwy gdybym powiedział, że większość wygrywa na Forexie dla Bankier.pl tłumaczy Jakub Zabłocki, prezes X-Trade Brokers.

Jaki jest polski inwestor? XTB jest w wielu krajach europejskich, ma Pan dobre porównanie.

Może zabrzmi to paradoksalnie, ale polski rynek forexowy i kontraktów CFD jest jednym z bardziej zaawansowanych. Na pewno bardziej rozwinięty od naszego jest rynek brytyjski i niemiecki. Polska z kolei jest bardziej rozwinięta niż rynek francuski, hiszpański. Nie powinniśmy mieć kompleksów, poziom jest naprawdę wysoki.

Komisja Nadzoru Finansowego nie zostawia złudzeń marzycielom: 82 proc. inwestorów na rynku Forex przegrywa. Prawie modelowo działa zasada Pareto. Widać to wyraźnie wśród polskich inwestorów?

Według mnie w tej chwili jest trochę lepiej. Może 30-35 proc. zyskuje. Nie robiliśmy jednak dokładnych badań. Na pewno inwestorzy indywidualni mają lepsze wyniki, jeśli rynek chodzi w ramach korytarza(range trading). Wtedy inwestorzy maja dobre wyniki, łatwo można wyjść z inwestycji, spready są niskie. Cały ostatni rok mieliśmy taką sytuację. Jednak byłbym nieuczciwy gdybym powiedział, że większość wygrywa na Forexie.

Kampania reklamowa Ryzykować trzeba umieć idzie dokładnie pod prąd. Niczego nie obiecuje i sugeruje, że Forex to trudny rynek. Prztyczek w stronę konkurencji?

Kampanię zrobiliśmy, żeby uświadomić ludziom, że trzeba mieć wiedzę, żeby inwestować na tym rynku. Trzeba wiedzieć jak zarządzać ryzykiem, jak ustawić stop loss, take profit, jakie dane brać pod uwagę. Jeśli ktoś mi mówi, że e-book załatwi sprawę albo krótkie szkolenie z fajną panią, którą widzę w reklamie, to mnie to nie przekonuje. Szczególnie, iż widzimy, że poziom inwestorów w Polsce jest znacznie wyższy. Może 10 lat temu taka reklama - szukanie naiwniaków - mogła przekonać, ale nie teraz. Czy rynek jest ryzykowny? Tak. Czy da się zarobić? Tak, ale trzeba podjąć ryzyko. Mówienie, że wszystko jest łatwe i chodźcie wszyscy szybko zarobić jest bardzo nie fair wobec inwestorów.

Ale jeśli mówimy o marketingu to muszę zapytać o wydatki na Formułę 1. Dowiemy się w końcu ile X-Trade Brokers wydała na tę przyjemność?

A ja niestety jak zwykle nie mogę odpowiedzieć na to pytanie.

Czyli koniec z dawną strategią reklamową?

Trzeba się reklamować, trzeba mówić co się ma. Wydaje mi się, może się mylę i może stracę na tym, ale wydaje mi się, że inwestorzy zaczynają rozumieć, że to bardzo ryzykowny rynek i trzeba się na nim znać, ale trzeba mieć tez najlepszą technologię, narzędzia. Reklama mówiąca, że jestem sponsorem tego i tego to juz nie to. Jako inwestor chciałbym wiedzieć, jakie broker ma argumenty, żebym otworzył właśnie u niego rachunek. Rynek się zmienił.

Na rynku pojawia się coraz więcej nowych, mniejszych graczy. Jak będzie zmieniać się branża? Może w końcu konsolidacja?

Wydaje mi się, ze nie będzie jeszcze więcej graczy. Dochodzimy albo doszliśmy do maksymalnego poziomu. Na rynku polskim tego tak nie widać, ale np. na rynku włoskim czy niemieckim, widzimy, że gracze nie wytrzymują konkurencji i wycofują się z rynku. Ten rynek na pewno zacznie się konsolidować, jest również coraz więcej przejęć. Pozostaną gracze, którzy maja więcej do zaoferowania i mają solidną bazę kapitałową. Mogą po prostu dłużej przetrwać.

Mamy już za sobą boom na Forex?

Na bazie sukcesu firm forexowych, m.in. naszej, wiele nowych, małych firm weszło na rynek. Okazało się, że to ciężki kawałek chleba. Trzeba się rynku znać, żeby na nim zarabiać. Trzeba wydawać dużo pieniędzy na budowanie marki. To normalny wzrost: idziemy mocno do góry, później stabilizacja, spadek i teraz według mnie ten rynek się już trwale ustabilizuje. Stanie się rynkiem dojrzałym.

Oprócz małych firm mamy jednak banki, które chcą zaoferować swoim klientom dostęp do rynku Forex. Ostatnio ruszył BRE Bank, a już spekuluje się o kolejnych bankach.

Mikro-gracze już maja problemy, powoli znikają. Ja zawsze porównuje to do rynku snowboardowego. W pewnym momencie pojawiło się tam kilkadziesiąt firm produkujących deski snowboardowe, ale na początku było kilka firm, które to stworzyły i technologicznie poszły bardzo do przodu. Np. firma Burton pozostała. Później wielkie koncerny, jak np. Salomon, też zaczęły robić deski, ale cały czas nie są liderami, a Burton tak. Tak samo będzie na rynku Forex: duzi gracze jak
X-Trade Brokers, Saxo Bank, FXCM... zostaną na rynku, mniejsi znikną. A część biznesu, jak Pan zauważył, będzie kontrolowana przez duże, uniwersalne podmioty, gdzie jedną z działalności jest obsługa Forex. Częś

klientów tam zostanie, ale te podmioty nigdy nie będą tak wyspecjalizowane, jak firmy zajmujące się tylko tą usługą. Do klientów należy decyzja.

Zmienia się również technologia. Wprowadzacie usługi xSocial i xStore. Wierzy Pan, że będziemy śledzić inwestorów i kopiować ich transakcje? Da się zbudować społeczność inwestorów?

Myślę, że da się zbudować społeczność. Inwestorzy, którzy będą śledzeni mogą być anonimowi, a to że ktoś kopiuje ich transakcje, nie wpłynie negatywnie na ich wyniki. Operują na tak płynnych rynkach, że nie ma możliwości wpływania na ceny. Jeśli można poprawić swoje zyski, pokazując innym jak się gra, to czemu nie? xStore i xSocial to budowanie społeczności. Inwestorzy tworzą aplikacje dla inwestorów, a my damy im platformę, która im to umożliwi. Idziemy głównie w tę stronę. Mam nadzieję, że się nie mylę.



Rozmawiał Tomasz Jaroszek, Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
~fx
"Przez lata XTB w swoich reklamach i konkursach budowało obraz foreksu w stylu: wpłać tylko 2k i zarabiaj pierdyliad procent w tydzień a teraz, gdy konkurencja też zaczyna nęcić leszczy w ten sam spos (..)"

w 100 sie zgadzam z przedmowca. BTW ksiazka ktora XTb wypuscilo "Forex dla bystrzaków" ma w oryginale
"Przez lata XTB w swoich reklamach i konkursach budowało obraz foreksu w stylu: wpłać tylko 2k i zarabiaj pierdyliad procent w tydzień a teraz, gdy konkurencja też zaczyna nęcić leszczy w ten sam spos (..)"

w 100 sie zgadzam z przedmowca. BTW ksiazka ktora XTb wypuscilo "Forex dla bystrzaków" ma w oryginale nazwe -> "forex for dummies"
~paszczak
pytanie do Pana prezesa. Czemu nie wprowadzicie mikrolotow na wszystkich instrumentach tak jak to zrobil tms jestescie znacznie dluzej na rynku od tms. zaczynalem u was ale musialem przeniesc sie do tms. wielu drobnych graczy nie ma takiego kapitalu zeby inwestowac z takim lewarem
~Precz z chińszczyzną
Jeżeli ktoś ma jeszcze wątpliwości jak wygląda “polityka jednego dziecka” w Chinach to ma teraz dowód. Mamy do czynienia z prawdziwym ludobójstwem, które dokonuje się w kraju, który kupił sobie uznanie w oczach świata. Do niedawna jedynie czytaliśmy o zbrodniczym reżimie rządzącym w „kapitalistycznym Jeżeli ktoś ma jeszcze wątpliwości jak wygląda “polityka jednego dziecka” w Chinach to ma teraz dowód. Mamy do czynienia z prawdziwym ludobójstwem, które dokonuje się w kraju, który kupił sobie uznanie w oczach świata. Do niedawna jedynie czytaliśmy o zbrodniczym reżimie rządzącym w „kapitalistycznym raju”. Teraz mamy namacalny dowód.
Według obrońców życia kobieta, której martwe dziecko znajduje się w wiadrze z wodą, została siłą poddana aborcji w 9 miesiącu ciąży. Dziecko płakało przed śmiercią, spowodowaną utopieniem. Reggie Littlejohn z Women’s Rights Without Frontiers, która walczy z polityką jednego dziecka w Chinach ( przypomnijmy, że jeden z multimilionerów wpadł na pomysł by wprowadzić ją w zachodnim świecie) podkreśla, że to zdjęcie pokazuje chińską rzeczywistość. „Czasami kobiety umierają podczas przymusowej aborcji, razem ze swoimi dziećmi. Przymusowe aborcje to wojna chińskiego rządu przeciwko kobietom”- mówi. "Późna aborcja polega na wstrzykiwaniu dzieciom w główkę trucizny i topienie dzieci w wiadrze"- opowiada.

Zdjęcie oburzyło użytkowników chińskiego "Weibo", które ma 260 milionów użytkowników. „W szpitalu kilku osiłków zaciągnęło kobietę na stół operacyjny i nie puszczali jej dopóki nie dostała zastrzyku. Jednak ta kobieta była bliska porodu! Jej rodzina nawet nie wiedziała, że ją porwano.”- opowiada współpracownik LSN w Chinach. Niedawno na światło dzienne wyszły zeznania jednej kobiet, która zeznawała przed Human Rights Commission w Izbie Reprezentantów w październiku 2009 roku. Wujian w 2004 roku dowiedziała się, że jest w ciąży. Niestety była to ciąża bez zgody władz. Kobieta musiała się więc ukrywać. „Każdego dnia odczuwałam strach i samotność, jednak poczucie, że będę miała dziecko wszystko zmieniało”- mówiła przed komisją. Władze dowiedziały się jednak o ciąży. Nie mogąc jej znaleźć aresztowali jej ojca, którego poddano torturom by wyznał gdzie ukrywa się córka. Kobieta bojąc się o życie ojca oddała się w ręce urzędników. W szpitalu Wujian spotkała kolejne ciężarne kobiety. “Czekały jak świnie w rzeźni. Szybko zaciągnięto mnie do pokoju i bez mojej zgody podano mi tlen. W pokoju było kilka innych mam” - relacjonuje kobieta, która dodaje, że pokój był pełen kobiet, którym właśnie „wyrwano dzieci z łona”. Część płakała, część krzyczała, inne jęczały. Jedna z nich turlała się z bólu po podłodze. Kobieta błagała by pielęgniarka, która zbliżała się do niej z 8 centymetrową strzykawką pozwoliła jej uciec. „Mówiłam jej, że zniknę i nie powiem nikomu, że ona mnie puściła. Pielęgniarka nie reagowała”- zeznawała kobieta, która powiedziała pielęgniarce , że jako lekarz powinna pomagać ludziom a nie zabijać ich. Ta stwierdziła w nerwach, że w poprzednim roku w kraju było ponad 10 tysięcy przymusowych aborcji. ”Byłam zszokowana jej słowami. Uświadomiły mi one, ze moje dziecko było traktowane jak zwierze. W końcu wbiła strzykawkę w główkę mojego dziecka. Myślałam, że to koniec świata” - relacjonuje. Następnego dnia Wujian trafiła na stół operacyjny. Na ścianach zobaczyła krwawe odciski palców innych kobiet. “Lekarz powiedział mi, że sprawiam kłopoty bowiem dziecko samo powinno wypłynąć ze mnie po zastrzyku. Zatem postanowili pokroić moje dziecko nożyczkami i wciągnąć zwłoki specjalnym odkurzaczem. Słyszałam dźwięk nożyczek, które cięły ciałko mojego dziecka. Chciałam umrzeć”- pisze kobieta. Następnie pielęgniarka pokazała kobiecie stópkę jej nienarodzonego dziecka. „Nigdy nie pozbyłam się widoku stópki mojego dziecka. Nigdy nie podniosłam się z tego psychicznie i duchowo”- czytamy w zeznaniach kobiety. Łukasz Adamski, fronda kwiecień 2012
~Robsi
Forex nie jest zabawą dla ludzi skłonnych do uzależnień od hazardu. To jest sztuka, a nie gra i zabawa. Pamiętaj, że na tym rynku w dłuższej perspektywie czasu zarabia garstka 5-10% ludzi na świecie, a reszta TRACI ! Na to trzeba lata ćwiczeń, ciągłej nauki i co najważniejsze poradzenie sobie z własną psychiką co z doświadczenia Forex nie jest zabawą dla ludzi skłonnych do uzależnień od hazardu. To jest sztuka, a nie gra i zabawa. Pamiętaj, że na tym rynku w dłuższej perspektywie czasu zarabia garstka 5-10% ludzi na świecie, a reszta TRACI ! Na to trzeba lata ćwiczeń, ciągłej nauki i co najważniejsze poradzenie sobie z własną psychiką co z doświadczenia wiem, nie było łatwe. Nie namawiam, jak również nie odradzam - to Ty decydujesz o swoim życiu i jakie ryzyko ponosisz :) Pozdrawiam Day Trader :)
bwanamzuri
Przez lata XTB w swoich reklamach i konkursach budowało obraz foreksu w stylu: wpłać tylko 2k i zarabiaj pierdyliad procent w tydzień a teraz, gdy konkurencja też zaczyna nęcić leszczy w ten sam sposób, nagle metoda zrobiła się nieuczciwa? Żenada...
~frank
xSocial to dobry kierunek widac to obserwujac zulutrade

Powiązane: Rozmowa Bankier.pl

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki