REKLAMA
TYLKO U NAS

Mimo spadku cen stać cię na jeden pokój mniej

2012-08-13 13:40
publikacja
2012-08-13 13:40

Ceny nieruchomości spadają. Powinno nam być coraz łatwiej kupić wymarzone mieszkanie. Z wyliczeń Expandera wynika jednak, że korzyści ze spadku cen niweczy spadek zdolności kredytowej. Dostępną kwota kredytu spadła tak bardzo, że możemy za nią dziś kupić o jeden pokój mniej niż na początku 2011 r.

nieruchomosci
SXC

W ostatnim czasie pojawia się wiele informacji o spadkach cen mieszkań. Dla przykładu z ostatniego raport Szybko.pl, Metrohouse i Expandera wynika, że od początku 2011 r. ceny ofertowe we Wrocławiu spadły aż o 11,2%. Takie informacje mogą powodować złudne wrażenie, że coraz łatwiej jest kupić mieszkanie. Prawda jest jednak taka, że sytuacja kupujących jest coraz gorsza ze względu na spadek zdolności kredytowej.


Tylko od początku roku zdolność kredytowa 4-osobowej rodziny z dochodem 8 tys. zł netto spadła już o niemal 50 tys. zł. Badając dłuższy okres wygląda to jeszcze gorzej. Na początku 2011 r. taka rodzina mogła liczyć na kredyt  złotych w (przeciętnej) wysokości 741 tys. zł. Obecnie otrzymają oni kredyt na ok. 604 tys. zł. W omawianym okresie ich zdolność kredytowa spadła więc aż o 137 tys. zł.


Dostępna kwota kredytu spadła tak bardzo, że mimo spadku cen nieruchomości opisana rodzina może dziś kupić mieszkanie mniejsze o ok. 12 m2. To mniej więcej o jeden pokój mniej. Spadek zdolności kredytowej jest najbardziej odczuwalny dla mieszkańców tych miast, w których ceny mieszkań spadły w mniejszym stopniu. Dla przykładu w Krakowie cena m2 spadła tylko o 5,1%. W rezultacie powierzchnia mieszkania dostępnego za maksymalną kwotę kredytu spadła aż o blisko 15 m2.


Wpływ zmian cen i zdolności kredytowej na powierzchnię mieszkania

WROCŁAW

KRAKÓW

WARSZAWA

POZNAŃ

GDAŃSK

Przeciętne ofertowe ceny mieszkań

Stycz. 2011

6 670 zł

7 120 zł

8 450 zł

5 810 zł

6 030 zł

Sierp. 2012

5 925 zł

6 760 zł

7 750 zł

5 300 zł

5 490 zł

Procentowa zmiana cen

-11,2%

-5,1%

-8,3%

-8,8%

-9,0%

Jak zmieniła się powierzchnia mieszkania kupionego za max. dostępny kredyt

-9,2 m2

-14,7 m2

-9,8 m2

-13,6 m2

-12,9 m2


Kupujący obecnie mieszkania zaoszczędzają dzięki niższym cenom. Nierzadko muszą się jednak pogodzić z tym, że ich mieszkanie nie będzie tak duże tak to sobie wymarzyli. Nie zawsze jednak rezygnacja z marzeń jest konieczna. Cześć banków oferuje kwoty kredytów znacznie przewyższające przeciętne. Szukając kredytu hipotecznego warto więc dokładnie sprawdzać oferty nie tylko pod kątem kosztów, ale również dostępnej kwoty. Bezpłatnie pomóc może w tym także doradca finansowy.



Jarosław Sadowski / Expander
Źródło:
Tematy
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Advertisement

Komentarze (12)

dodaj komentarz
~Presser
To znaczy, że spadek cen nie jest jeszcze dostateczny - bardzo proste.
lu5asz
Zawsze znajda sie tacy co kupia teraz,bo dobra cena,bo komus sie spieszy sprzedac itd. To wszystko zalezy od ceny,negocjacji,pisze o rynku wtornym.Mi by sie nie chcialo czekac kilka lat zeby z rodzina zamieszkac w wymarzonym M,nawet jesli miala to byc nizsza cena(ale ile procent nizsza?).
~Mat odpowiada lu5asz
Za to ja nie chcę zakładać rodziny nie mając dachu nad głową. Obecnych cen nie akceptuję. Obecnie korzystam z życia jak tylko mogę i niczym się nie przejmuję :).
~przedszkolak odpowiada ~Mat
Ja natomiast, regularnie sobie odkładam. Mając dużo mniejsze dochody niż obecni nowobogaccy oceniam, że dołek który nastanie pozwoli mi zakupić własne M w cenie o połowę mniejszą i za gotówkę. czyli może się okazać, że w rozliczeniu całkowitym Ci co zakupili 80 m2 w cenie 800tys zł (całkowity koszt mieszkania, kredytu i spłatę odsetek) Ja natomiast, regularnie sobie odkładam. Mając dużo mniejsze dochody niż obecni nowobogaccy oceniam, że dołek który nastanie pozwoli mi zakupić własne M w cenie o połowę mniejszą i za gotówkę. czyli może się okazać, że w rozliczeniu całkowitym Ci co zakupili 80 m2 w cenie 800tys zł (całkowity koszt mieszkania, kredytu i spłatę odsetek) sporo przepłacą a ja już za kilka lat we własnym M i bez pozostałych rat przez 15 lat.
~Mat odpowiada ~przedszkolak
Ależ ja też regularnie odkładam. Teoretycznie mogę kupić już jakieś M2 za gotówkę ale nie akceptuję obecnych cen. Znajomi się pytają jak to robię, że nie mam długów i mam wszystko czego mi potrzeba. Odpowiedź jest prosta. Za nic nie przepłacam. Jeżeli uważam, że coś jest za drogie to rezygnuę z zakupu.
~BOJKOT
W KOŃCU POZOSTALI NA RYNKU LUDZIE KTÓRZY WIDZĄ CO SIE DZIAŁO PRZEZ OSTATNIE 5-6 LAT NA RYNKU. WSZYSTKO PRZEMIJA I "NAWET DRZEWA NIE ROSNĄ DO NIEBA", TERAZ NIE MA CO SIĘ PAKOWAĆ W KUPNO MIESZKANIA, KOLEJNY WYŻ DEMOGRAFICZNY CHETNY DO INWESTYCJI TO BĘDA NASZE DZIECI (DZIECI OBECNEGO WYŻU) ALE TO ZA OKOŁO 15-20 LAT WIĘC WYDAJE W KOŃCU POZOSTALI NA RYNKU LUDZIE KTÓRZY WIDZĄ CO SIE DZIAŁO PRZEZ OSTATNIE 5-6 LAT NA RYNKU. WSZYSTKO PRZEMIJA I "NAWET DRZEWA NIE ROSNĄ DO NIEBA", TERAZ NIE MA CO SIĘ PAKOWAĆ W KUPNO MIESZKANIA, KOLEJNY WYŻ DEMOGRAFICZNY CHETNY DO INWESTYCJI TO BĘDA NASZE DZIECI (DZIECI OBECNEGO WYŻU) ALE TO ZA OKOŁO 15-20 LAT WIĘC WYDAJE MI SIĘ ŻE TOTALNY DOLEK BĘDZIE ZA 5 - 10 LAT ZATEM W CIĄGU NAJBLIŻSZYCH LAT CENY BEDĄ POWOLI SPADAĆ, POWOLI ALE STABILNIE I CIĄGLE A TO NAJWAŻNIEJSZE 1-2 % MIESIĘCZNIE ZAŁATWI SZYBKO SPRAWĘ
~key1
- w 2011 rodzina o dochodach 8000zl mogla za 741000 zl kupic 111 m2 mieszkania po 6670 zl za metr
- w 2012 rodzina o dochodach 8000zl mogla za 604000 zl kupic 101 m2 mieszkania po 5925 zl za metr

rzeczywiscie jest 10m2 mniej

ale ale ....

- w 2011 rodzina o dochodach 8000zl za 533600 zl kupila 80 m2 mieszkania
- w 2011 rodzina o dochodach 8000zl mogla za 741000 zl kupic 111 m2 mieszkania po 6670 zl za metr
- w 2012 rodzina o dochodach 8000zl mogla za 604000 zl kupic 101 m2 mieszkania po 5925 zl za metr

rzeczywiscie jest 10m2 mniej

ale ale ....

- w 2011 rodzina o dochodach 8000zl za 533600 zl kupila 80 m2 mieszkania po 6670 zl
- w 2012 rodzina o dochodach 8000zl za 474000 zl kupila 80 m2 mieszkania po 5925 zl

jest 59'600 zl realnie zaoszczedzonej gotowki.
i ok 120'000 zaoszczedzonych rat

---
dane zostaly tak dobrane zeby uwidocznic teze piszacego

autor moglby wziac rodzine o dochodach 50 tys/miesiac i napisac ze teraz bank jej skredytuje nawet o 100 m2 mniej
i sensacyjny tytul - "wlasnie straciles mieszkanie - trzeba bylo kupowac jak bylo drogo" :)
~młody125
Dokładnie.
Pytanie co kto woli. Przykładowo w Warszawie 70 metrów teraz lub 80 metrów rok temu, ale do banku oddajemy blisko 300 tyś więcej. Te ostatnie 10 metrów mieszkania kosztuje nas dodatkowo 14 tyś za metr.

Jest jedna bardzo ważna informacją o której autor napisał. Spada zdolność kredytowa, jak spada zdolność to
Dokładnie.
Pytanie co kto woli. Przykładowo w Warszawie 70 metrów teraz lub 80 metrów rok temu, ale do banku oddajemy blisko 300 tyś więcej. Te ostatnie 10 metrów mieszkania kosztuje nas dodatkowo 14 tyś za metr.

Jest jedna bardzo ważna informacją o której autor napisał. Spada zdolność kredytowa, jak spada zdolność to spada popyt, a to powoduje dalszy spadek cen. Wniosek jest jeden nie ma co kupować teraz, bo będzie jeszcze taniej.
~Normalny
No to spadki będą większe niż się wszyscy spodziewają.
Kupno czegokolwiek poniżej 60m2 na dwie osoby to jest błąd życiowy, kończący się kłótniami, problemami i rozwodami (brak przestrzeni życiowej) - widzę to po znajomych - masakra!! Nie mówiąc o dzieciach na takiej przestrzeni...

Punkt równowagi jest więc bardzo daleko
No to spadki będą większe niż się wszyscy spodziewają.
Kupno czegokolwiek poniżej 60m2 na dwie osoby to jest błąd życiowy, kończący się kłótniami, problemami i rozwodami (brak przestrzeni życiowej) - widzę to po znajomych - masakra!! Nie mówiąc o dzieciach na takiej przestrzeni...

Punkt równowagi jest więc bardzo daleko - ceny spadną bardzo, czy developerzy i pośrednicy tego chcą czy nie.
Jak zwykle z ręką w nocniku zostaną Ci, którzy zbyt późno zareagują - no cóż zaklinacze rzeczywistości wylecą z roboty z hukiem, a 'spóźnialscy' zbankrutują.
W sumie to b. dobrze - rynek się oczyści.
Niestety, przez idiotyzm rządzacych i RNS to potrwa 2 lata, a mogłoby krócej.
Co prawda wzrośnie koszt kapitału przez ustawę developerską, ale to zaledwie 5-6% wartości budowy, co przy spadkach rzędu 40% wygląda śmiesznie.

P.S. nie dajcie się naciągnąć na porady w stylu wyjątkowych banków, bo to czysta lichwa, poczekajcie spokojnie, a normalność wróci. Ci co kupią w RNS przepłacą tragicznie.
~przedszkolak
to oznacza również, że Ci którzy kupili mieszkanie na kredyt 2, 3 lata temu mieli zdolność kredytową na poziomie 740 tys a dziś ci sami (bo sytuacja ich również dotyczy) mają przeszacowaną wartość kredytową do 604 tys zł.
Więc pada pytanie co to powoduje?

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki