KGHM i Grupa Azoty chcą uruchomić spółkę celową, w której będą miały po 50 proc. udziałów, która umożliwi im realizację wspólnych przedsięwzięć, także za granicą - poinformował PAP Herbert Wirth, prezes KGHM. Miedziowy koncern nadal jest zainteresowany kwestią gazu łupkowego w Polsce.
Na początku stycznia KGHM podpisał z Gdańskimi Zakładami Nawozów Fosforowych Fosfory, spółką zależną Grupy Azoty Zakłady Azotowe Puławy, porozumienie o współpracy dotyczące wspólnego zagospodarowania złóż surowców chemicznych. Kilka dni później poinformował, że podpisał z Grupą Azoty list intencyjny dotyczący współpracy w zakresie przerobu fosfogipsów, poszukiwania złóż soli potasowej na rynkach obcych, pozyskania dostępu do źródeł gazu ziemnego i budowy elektrowni poligeneracyjnej oraz poszukiwania i wydobycia fosforytów
"Surowcami, które są fundamentem w downstreamie Grupy Azoty, my możemy zająć się od strony upstreamu. Dlatego chcemy działać razem. Po pierwsze, chodzi o współpracę na koncesji w północnej części kraju, w rejonie Zatoki Puckiej. A dokładniej o poszukiwanie złóż potasowych, ale także, co dla nas ważne, miedzi" - powiedział w rozmowie z PAP Herbert Wirth, prezes KGHM.
"Po drugie, w oparciu o naszą technologię moglibyśmy przerabiać hałdy fosfogipsowe w kierunku pozyskania koncentratu metali ziem rzadkich. W tej kwestii cały czas trwają rozmowy" - dodał.
Wirth poinformował, że KGHM i Azoty planują otworzyć spółkę celową, która zajęłaby się realizacją wspólnych przedsięwzięć, w której oba koncerny miałyby po 50 proc. udziałów.
"To da nam możliwość występowania wspólnie na świecie przy pozyskaniu innych surowców niż miedź i srebro" - skomentował prezes.
Na pytanie, kiedy mogłaby zostać powołana spółka celowa, Wirth odpowiedział: "Ciężko określić dokładny termin. W Polsce obszar, w którym miałby działać ten podmiot jest koncesjonowany. Na razie złożyliśmy aplikację do Ministerstwa Środowiska na koncesję. Jeśli chodzi o świat, to mamy na oku parę projektów, którym wspólnie się przyglądamy. Ale cały czas jesteśmy na etapie analizy, a nie wspólnych projektów technicznych".
"Interesują nas kraje stabilne politycznie i o silnych gospodarkach. Gdzie znajduje się także odpowiedni know-how. Dlatego w grę wchodzi m.in. Ameryka Północna" - dodał.
KGHM NADAL ZAINTERESOWANY ŁUPKAMI W POLSCE
Wirth poinformował, że KGHM jest nadal zainteresowany kwestią gazu łupkowego w Polsce, mimo wygaśnięcia z końcem 2013 r. umowy ramowej zawartej z PGNiG i spółkami energetycznymi: PGE, Enea i Tauron, w sprawie wspólnego poszukiwania i wydobycia węglowodorów z łupków.
"Aby realizacja przedsięwzięcia doszła do skutku potrzebna jest taka chęć z obu stron. Na razie nasze drogi rozeszły się, ale PGNiG jest nadal dla nas podmiotem wiodącym w tym temacie, bo ma wiedzę i doświadczenie" - powiedział prezes.
"Jako KGHM będziemy ubiegać się o koncesję na rozpoznanie koncentracji "tight gas" na obszarach sąsiadujących z naszymi kopalniami, dokładnie na monoklinie przedsudeckiej. Na razie jesteśmy na etapie wytypowania obszaru, który spełniałby nasze oczekiwania. Prace koncepcyjne będą realizowane we współpracy z Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie, natomiast formalnym inwestorem będzie KGHM" - dodał.
Prezes przypomniał, że pomimo iż jak dotąd nie powstał program polskiej energetyki jądrowej, nadal obowiązuje umowa KGHM z PGE, Tauronem i Eneą dotycząca uczestnictwa wszystkich stron w zakresie projektu przygotowania i budowy elektrowni jądrowej w Polsce.
Dodał, że jak dotąd spółka nie wynegocjowała z PGE kontraktu na odbiór energii z Elektrowni Opole.
KGHM informował wcześniej, że prowadzi rozmowy w sprawie długoterminowych umów na odbiór energii od Elektrowni Opole i mającej powstać elektrowni jądrowej.
Jolanta Wasiluk (PAP)
jow/ asa/