
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Komentarze (44)
dodaj komentarzTylko zazdrościć nam takim krajom,
W których za darmo buty rozdają...
Nie są za piękne, ani szczególne,
Za to – darmowe, takie – ogólne.
Kiedy nadejdzie chlapa czy zima,
To obywatel – zawsze wytrzyma!
A kiedy z wiekiem drą się pomału,
Dają komisje Głupi Korwin i buty
Tylko zazdrościć nam takim krajom,
W których za darmo buty rozdają...
Nie są za piękne, ani szczególne,
Za to – darmowe, takie – ogólne.
Kiedy nadejdzie chlapa czy zima,
To obywatel – zawsze wytrzyma!
A kiedy z wiekiem drą się pomału,
Dają komisje buty z przydziału.
W tych soc-komisjach są specjaliści,
Żeby nie było ludzkiej zawiści.
No bo ludziska, już kombinują:
Dajcie mi nowe!– stare szwankują,
Buty wymieńcie! – piszą podania –
Lewy za ciasny! – są odwołania...
Żeby nikt nie mógł głupa im palić,
Muszą komisje wszystko ustalić:
Komu – do domu, komu – dla sportu,
Komu buciki z pierwszego sortu.
Żeby nie było oszukiwania,
Biorą komisje – pokwitowania.
Ale i biorą spore łapówki
Od elegantów, co chcą mieć nówki!
Na spec-komisje więc przyszła pora,
Bo się korupcja zrobiła spora.
Tajne agencje też są konieczne,
Żeby zwalczanie było skuteczne.
Śledzą komisje inne komisje –
Każda komisja swoją ma misję.
Rosną urzędy... i ministerstwo,
Żeby nie rosło butów paserstwo,
Żeby nie brano fantów i w łapę!
Bierz but – bez kantów i nie na gapę!
Jakiś tam Korwin – gada coś – głupi:
Buty – powiada - każdy sam kupi
Jeden – na miarę, drugi – drewniaki...
Mówi, że lepszy jest system taki:
Zmniejszyć podatki! Dość biurokracji!
Wszystkie komisje – do likwidacji!
Jeszcze coś mami, że niby – draństwo,
Że się butami zajmuje państwo!
Mądrze tłumaczą socjal-działacze:
Że buty kupią... tylko bogacze,
A biednych nie stać będzie na buty –
I będą boso – jak przyjdzie luty!
A jak zamarzną? – To czyja wina?
Niech nikt nie słucha głupot Korwina!
No i za darmo uczą już młodzież:
Fajna by była darmowa – odzież,
Fajnie by było – darmo się leczyć...
Trudno młodzieży temu zaprzeczyć.
Choć darmowemu nie jestem wrogi,
Czuję się – niczym but z lewej nogi,
No bo czasami widzę to czarno –
No bo skąd biorą na to –
za darmo?
Jan Gładkow
Pozdrawiam,
Skomentuj


























































