Banki centralne nie rezygnują z prac nad cyfrowym pieniądzem. W miarę upływu czasu dla wielu instytucji oddala się jednak perspektywa zakończenia tych projektów. Takie wnioski płyną z ostatniego sondażu przeprowadzonego przez OMFIF.


Temat cyfrowego pieniądza banku centralnego przechodzi cykl zbliżony do podobnych gorących innowacji z przeszłości. Po etapie powszechnego zainteresowania rysującymi się nowymi perspektywami nadchodzi czas na urealnienie oczekiwań. Kolejnym potwierdzeniem tego zjawiska są wyniki badania przedstawionego 11 lutego 2025 r. przez londyński think tank Official Monetary and Financial Institutions Forum.
Raport prezentuje wyniki sondażu przeprowadzonego w 2024 r. wśród 34 banków centralnych z krajów rozwiniętych i wschodzących gospodarek. Liczba respondentów jest znacznie niższa niż w podobnych badaniach prowadzonych przez Bank Rozliczeń Międzynarodowych, ale również w tym przypadku można śledzić trendy poprzez porównanie wyników z poprzednimi edycjami sondażu.
Jedna trzecia banków opóźniła finisz
Zdecydowani na CBDC kontynuują prace, nieprzekonani do pomysłu nie zmienili zdania – tak można podsumować postawy banków centralnych biorących udział w badaniu. 72 proc. respondentów zamierza wyemitować cyfrowy odpowiednik pieniądza banku centralnego. Wyniki sondażu wskazują, że wkrótce można się spodziewać kolejnych wdrożeń.
W ciągu roku lub dwóch lat wypuścić CBDC na rynek chce 12 proc. respondentów (dwukrotnie więcej niż w edycji badania z 2023 r.). W perspektywie 3-5 lat – aż 34 proc. (kontra 26 proc. w 2023 r.).
Chociaż wspomniane wyniki wskazują na optymizm banków centralnych, to odpowiedzi na inne pytania sugerują lekkie ochłodzenie nastrojów. Zaledwie 18 proc. respondentów przyznało, że w ostatnim roku wzmocniła się ich skłonność do wprowadzenia CBDC. Odsetek ten obniżał się z roku na rok w poprzednich edycjach badania (w 2022 r. wynosił 38 proc.). 15 proc. banków centralnych w 2024 r. stwierdziło z kolei, że ich zapał do emisji cyfrowego pieniądza osłabł.
Prawie jedna trzecia banków uczestniczących w badaniu przyznaje, że w ostatnich 2 latach odsunęła termin startu CBDC. Głównymi wskazywanymi przyczynami opóźnień są prace nad regulacjami prawnymi oraz chęć eksperymentowania z większą liczbą rozwiązań technologicznych.
Płatności offline i prywatność na czele priorytetów
Banki centralne zapytano również o najważniejsze cechy ich projektów cyfrowego pieniądza. Na czele znalazły się możliwość dokonywania transakcji offline oraz prywatność (ponad 80 proc. wskazań). Warto zwrócić uwagę, że są to jednocześnie unikalne cechy obecnej fizycznej postaci pieniądza banku centralnego – gotówki.
Prywatność transakcji pojawiła się także w innym kontekście. Ponad jedna trzecia banków centralnych wskazała, że w tym obszarze dokonała najbardziej satysfakcjonujących postępów. Zbliżony odsetek wskazać uzyskały interoperacyjność (możliwość współpracy z innymi systemami płatniczymi) oraz cyberbezpieczeństwo.
Interesujące wyniki przyniosło pytanie o najistotniejsze obawy związane z wprowadzeniem CBDC. Banki centralne w krajach o rozwiniętych gospodarkach boją się przede wszystkim niskiego poziomu adopcji cyfrowego pieniądza. Na ten wątek zwróciła uwagę ponad połowa badanych. Banki reprezentujące wschodzące gospodarki martwią się bardziej kwestiami cyberbezpieczeństwa.


























































