Zarząd Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie podjął 8 marca decyzję o wprowadzeniu do obrotu kontraktów terminowych na akcje spółki Polimex-Mostostal. Inwestorzy będą więc mogli zarabiać na spadkach notowań spółki.


Produkt na rynek trafi 20 marca. Wówczas będzie można handlować trzema seriami kontraktów:
- serię FPXMM17, wygasającą 16 czerwca 2017 r.,
- serię FPXMU17, wygasającą 15 września 2017 r.,
- serię FPXMZ17, wygasającą 15 grudnia 2017 r.
Kontrakt terminowy jest instrumentem pochodnym (derywatem). Oznacza to, że kurs kontraktu zależy od kształtowania się ceny innego instrumentu finansowego zwanego instrumentem bazowym. W tym wypadku będą to akcje Polimeksu. Na polskiej giełdzie są obecnie dostępne także kontrakty na indeks WIG20, indeks mWIG40, akcje 32 innych notowanych na GPW spółek, kurs PLN do USD, EUR, GBP i CHF, a także obligacje skarbowe i stopy procentowe.
Kontrakty są wykorzystywane przez inwestorów do zabezpieczania pozycji oraz spekulacji. Posiadają także możliwość tzw. "grania na krótko". Wówczas inwestor najpierw kontrakt sprzedaje, a dopiero później go odkupuje. Tego typu operacja pozwala zarabiać na spadkach kursu instrumentu bazowego, jeżeli bowiem od czasu sprzedania kontraktu, do momentu jego odkupienia akcje potanieją, inwestor zrealizuje zysk. Od 20 marca inwestorzy będą więc mogli zarabiać nie tylko na wzrostach kursu Polimeksu, ale i na jego spadkach.
Mając na uwadze ostatnie wydarzenia na Polimeksie, kontrakty na jego akcje mogą trafić na podatny grunt. Spółka jest istnym rajem dla spekulantów, przykładowo podczas wczorajszej sesji jej akcje momentami drożały o ponad 25%, by kilkadziesiąt minut później tanieć o ponad 20%. Dziś także spółka może pochwalić się ponadprzeciętną zmiennością. Pozostałe kontrakty oferowane przez GPW bazują na notowaniach zdecydowanie spokojniejszych spółek.
Adam Torchała