REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

DŁUG20 – czyli najwięksi dłużnicy na giełdzie

Krzysztof Kolany2015-10-21 06:01główny analityk Bankier.pl
publikacja
2015-10-21 06:01

Dwudziestka najbardziej zadłużonych spółek notowanych na GPW winna jest swoim wierzycielom prawie 65,7 mld złotych. Indeks DŁUG20 w większości składałby się z komponentów WIG20.

DŁUG20 – czyli najwięksi dłużnicy na giełdzie
DŁUG20 – czyli najwięksi dłużnicy na giełdzie
/ thetaXstock

Nominalnie najbardziej zadłużoną spółką (wśród przedsiębiorstw niefinansowych) na GPW był Cyfrowy Polsat, którego zobowiązania finansowe na koniec półrocza sięgały niemal 10 miliardów złotych. To 3,5-krotność EBITDA (zysk bez uwzględnienia kosztów odsetek, podatków i amortyzacji) za ostatnie cztery kwartały. Bardziej obciążone długiem były tylko Echo Investment i JSW. Osobnym przypadkiem jest GTC, który przy ujemnych wynikach finansowych zadłużony był na ponad 2,3 mld złotych.

Pewnym zaskoczeniem może być fakt, że najmniej obciążone długiem są trzy „narodowe czempiony”, gdzie relacja długu do EBITDA nie przekracza 0,9. Niestety, w przypadku PGE relacja ta może się znacząco pogorszyć, jeśli energetyczna firma zostanie zmuszona przez Skarb Państwa do „ratowania” Kompanii Węglowej.

Spółka

EBITDA 12M

Dług na koniec Q2

Dług/EBITDA

Cyfrowy Polsat

2 857 000 000

9 966 442 436

3,49

PKN Orlen

4 962 000 000

7 888 017 866

1,59

Tauron Polska Energia

3 547 376 000

5 819 821 081

1,64

Grupa Lotos*

1 835 700 000

5 524 496 233

3,01

PGE

6 989 000 000

5 015 357 965

0,72

KGHM Polska Miedz

5 281 000 000

4 639 251 769

0,88

Energa

2 241 270 000

4 415 926 046

1,97

PGNiG

4 947 000 000

3 820 286 572

0,77

Orange Polska

3 845 000 000

3 726 596 227

0,97

Echo Investment

181 307 000

2 415 362 658

13,32

Enea

1 337 711 000

2 389 501 701

1,79

Globe Trade Centre

-255 476 000

2 383 226 712

-9,33

JSW

349 000 000

1 617 080 040

4,63

Synthos

640 239 000

1 205 872 746

1,88

ZE PAK

317 830 000

1 041 307 847

3,28

Asseco Poland

873 000 000

1 001 245 123

1,15

Boryszew

319 326 000

974 501 945

3,05

Ciech

623 188 000

926 561 996

1,49

PKP Cargo

454 835 000

912 838 314

2,01

Kruk

217 246 000

858 570 000

3,95

*EBITDA powiększona o tzw. efekt LIFO, czyli wpływ zmiany wyceny zapasów

Dane na koniec II kw. 2015 roku. Źródło: Notoria Stock Ground.


Dług dobry czy niebezpieczny?

Fakt, że spółka jest mocno zadłużona, sam w sobie nie musi być dla niej negatywny. Jeśli firma pożyczyła pieniądza na inwestycje lub przejęcia, które znacząco poprawiły jej wyniki finansowe, to inwestorzy powinni być zadowoleni. Z drugiej strony im większy dług, tym wyższe ryzyko. Zwłaszcza gdy stopy procentowe zaczną rosnąć, co prędzej czy później nastąpi.

Miary zadłużenia zawsze są względne. Najczęściej wielkość zobowiązań finansowych zestawia się ze wskaźnikiem EBITDA, czyli zyskiem operacyjnym powiększonym o amortyzację. Tak liczony wskaźnik jest miarą zdolności spółki do obsługi zadłużenia. Przyjęło się uważać, że dług trzykrotnie przewyższający roczny EBIDTA świadczy o nadmiernym zadłużeniu. Przy tym sam fakt przekroczenia tego limitu nie musi oznaczać, że spółka będzie miała kłopoty.

Jednak gdy wskaźnik dług/EBITDA przekracza 3,5, warto sprawdzić wskaźniki płynności oraz pokrycie długu przepływami pieniężnymi z działalności operacyjnej. Jeśli również te wskaźniki przekroczą dopuszczalne „normy”, to powinniśmy zastanowić się nad uwzględnieniem ryzyka utraty płynności finansowej w wycenie firmy.

Zdarzają się też spółki, które oprócz dużych długów mają też sporo gotówki. Wtedy warto spojrzeć na tzw. dług netto, czyli różnicę pomiędzy zobowiązaniami finansowymi a gotówką w kasie i krótkoterminowymi inwestycjami finansowymi. Wtedy może się okazać, że kondycja badanego podmiotu wcale nie jest tak zła, jakby na to wskazywała sama relacja dług/EBITDA. Wskaźnik ten należy także porównać z innymi przedstawicielami w branży. Są sektory gospodarki, w których firmy operują większym lewarem i wysokie zadłużenie nikogo nie dziwi.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (17)

dodaj komentarz
~Arti
Żyjemy w socjalizmie, gdzie człowiek (i/lub firma) bez kredytu, z zapasem gotówki to frajerzy, których trzeba oskubać i oddać nieodpowiedzialnym utracjuszom. Lewactwo już coś przebąkuje, że te 200 mld na kontach firm nie może tak sobie leżeć.
~Michal_
Ciekawe jak jak to wyglada na tle innych firm na zachodzie czy w USA
~R-
Nie ma się co dziwić, jak "Nowoczesny" ekonomista myli się licząc do 17. "Się pomyliłem". Sąd musiał go upomnieć. Żenada. Nowoczesna żenada.
~andrzej
Na www.naszeblogi.pl bloger Terminator pisze o kolosie na glinianych nogach jakim jest Echo Investment S.A. Opisuje rzeczy które się w głowie nie mieszczą. Jak ktoś tak postępuje to nic dziwnego, że ma takie długi. Polecam poczytać, Tego nie znajdzie nigdzie indziej.
~bandit
wszystko w rękach banków. Władców wirtualnej kasy za która wciagaja realny majatek.
~qq
"Produkty" telewizyjne to jednak nie jest taki dobry biznes.
~Art
"Zdarzają się też spółki, które oprócz dużych długów mają też sporo gotówki. Wtedy warto spojrzeć na tzw. dług netto, czyli różnicę pomiędzy zobowiązaniami finansowymi a gotówką w kasie i krótkoterminowymi inwestycjami finansowymi."

Nie tylko wtedy warto spojrzeć na tzw. dług netto. Wskaźnik dług / EBITDA jest bezużyteczny
"Zdarzają się też spółki, które oprócz dużych długów mają też sporo gotówki. Wtedy warto spojrzeć na tzw. dług netto, czyli różnicę pomiędzy zobowiązaniami finansowymi a gotówką w kasie i krótkoterminowymi inwestycjami finansowymi."

Nie tylko wtedy warto spojrzeć na tzw. dług netto. Wskaźnik dług / EBITDA jest bezużyteczny bez korekty długu o cash. Dlatego sugeruję w całej tabeli zamienić wskaźnik dług / EBITDA na dług netto / EBITDA.

Ponadto EBITDA = EBIT (earnings before deducting interest and taxes, u nas: zysk z działalności operacyjnej) + amortyzacja, a nie jak w artykule "zysk bez uwzględnienia kosztów odsetek, podatków i amortyzacji", bo właśnie amortyzację uwzględnia.

Drogi Bankierze, trochę wstyd...
~plusy_ujemne odpowiada ~Edward
Ale z tym D.netto ma rację.
~krasnal
Nie martwcie się !!! Kto zostanie z gorącym kartoflem na koniec , to utopi całą kasę . A wszelkiej maści analitycy ;-)))))))))) będą wam dawali rekomendacje kupna na górkach i sprzedaży na dołkach ;-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Powiązane: W co warto teraz zainwestować?

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki