Lutowy bilans handlowy Chin zszokował ekonomistów. Wartość eksportu spadła o jedną czwartą, a nadwyżka handlowa zmalała o połowę. Tak słabych wyników nie spodziewali się nawet najwięksi pesymiści, choć jak zwykle o tej porze roku wątpliwości budzą efekty sezonowe.
Wartość eksportu z Chin była w lutym o 25,4% niższa niż rok temu. Analitycy spodziewali się redukcji dostaw z Państwa Środka, ale „tylko” o 12,5% rdr po spadku o 11,2% odnotowanym w styczniu. Był to najsilniejszy spadek chińskiego eksportu od maja 2009 roku
Chiński import zmalał 16 miesiąc z rzędu, tym razem o 13,8% rdr. Ekonomiści szacowali regres w chińskim imporcie na -10% rdr wobec -18,8% w styczniu.
W efekcie chińska nadwyżka handlowa zmalała do 32,6 mld dolarów wobec oczekiwanych przez rynek 50 mld USD i 63,3 mld USD odnotowanych w styczniu.
Chińskie dane handlowe sprawiają zachodnim ekonomistom podwójny problem. Po pierwsze, za część obrotów odpowiadały (odpowiadają?) fikcyjne faktury służące do ominięcia restrykcji w wywozie kapitału z ChRL. Po drugie, w tym roku na luty przypadło ruchome święto Księżycowego Nowego Roku, które na przynajmniej tydzień zamraża aktywność gospodarczą w Państwie Środka.
Przeczytaj także
Ale nawet chińskie święta nie tłumaczą takiego załamania w handlu zagranicznym. Licząc łącznie styczeń i luty, chiński eksport spadł o 17,8% rdr, a import o 16,7% rdr. To by raczej sugerowało słabość popytu na chińskie produkty. Z drugiej strony nie można wykluczyć, że za takim wynikiem bilansu handlowego Chin stały nieznane nam czynniki polityczno-administracyjno-formalne w samej ChRL.
Niektórzy eksperci zwracają uwagę na tzw. efekt bazy. W lutym 2015 roku zaksięgowano sporą część transakcji eksportowych z marca, przez co wartość eksportu podskoczyła wówczas o 48,9% rdr. I teraz ten rekordowy wystrzał chińskiego eksportu zaważył na dynamice rocznej w lutym 2016 r. Dziwi fakt, że ekonomiści prognozujący chińskie dane nie wzięli pod uwagę tego zjawiska.
Don't bother about Chinese exports -25% y/y. It's all about base effects from super strong February 2015, see chart pic.twitter.com/haOnoUSklm
— Mikael Sarwe (@MikaelSarwe) March 8, 2016
Sprawę dodatkowo komplikuje analiza wolumenów chińskiego importu. Przykładowo, w lutym Chińczycy sprowadzili 420 tys. ton miedzi rafinowanej i miedzianych półproduktów, a więc o 50% więcej niż przed rokiem, ale o 4,5% (o 20 tys. ton) mniej niż w styczniu. W styczniu i lutym 2016 roku import miedzi do Chin wyniósł 860 tys. ton i był o 23,3% większy niż rok temu.
Podobnie sprawa wygląda z importem ropy naftowej. W lutym do Chin sprawdzono 31,8 mln ton czarnego surowca (czyli ok. 8 mln baryłek dziennie), czyli o 24,5% (!) więcej niż rok temu i o 19% więcej niż w styczniu. Analitycy z firmy inwestycyjnej CLSA szacują, że w 2016 roku Chińczycy zwiększą import ropy naftowej o ok. 6% po wzroście o 8,8% w 2015 r.
Chińskie inwestycje

Kryzys w Chinach? Jaki kryzys, chińskie firmy kontynuują zakupy a ich apetyt rośnie w miarę jedzenia - pisze prezes stowarzyszenia Polsko-Chińskie Forum Współpracy na portalu Dyskusja.biz.


























































