REKLAMA

Bank Anglii obniża stopy o 50 pb i drukuje pieniądze

2009-03-05 13:00
publikacja
2009-03-05 13:00
Bank Anglii podjął decyzję o obniżce podstawowej stopy procentowej w Wielkiej Brytanii o 50 punktów bazowych, do poziomu 0,50%. Decyzja ta była zgodna z oczekiwaniami większości analityków.

Ostatnia obniżka ceny pieniądza w Wielkiej Brytanii miała miejsce 5. lutego – wówczas główna stopa procentowa została obniżona o 0,5 pkt. proc., do najniższego poziomu w 315-letniej historii Banku Anglii.

Ponadto Rada Bank Anglii w porozumieniu z rządem podjęła decyzję o skupie średnio- i długoterminowych obligacji skarbowych emitowanych przez Wielką Brytanię. Na ten cel przeznaczone zostanie do 75 mld funtów pochodzących ze wzrostu rezerw banku centralnego.

Choć skala tej operacji jest relatywnie niewielka, to jednak Bank Anglii jako pierwszy z dużych banków centralnych zdecydował się na bezpośredni dodruk pieniądza. Do tej pory opcję skupu papierów skarbowych rozważała tylko amerykańska Rezerwa Federalna.
Źródło:
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (7)

dodaj komentarz
~realista
To jest kwestią czasu, kiedy bezrobocie w europie znajdzie się w okolicach 30%, a cały obecny system finansowy się zawali. Jakiekolwiek zastrzyki pieniędzy poprzez różne programy pomocowe ma jedynie na celu złagodzenie upadku, żeby ludzie naraz nie wyszli na ulice i nie było puczów, rewolucji itp. oczywiście za obecnej kadencji, To jest kwestią czasu, kiedy bezrobocie w europie znajdzie się w okolicach 30%, a cały obecny system finansowy się zawali. Jakiekolwiek zastrzyki pieniędzy poprzez różne programy pomocowe ma jedynie na celu złagodzenie upadku, żeby ludzie naraz nie wyszli na ulice i nie było puczów, rewolucji itp. oczywiście za obecnej kadencji, wyborów itp. Każdy kto ma trochę oleju w głowie wie, że drukowanie pieniędzy przy zapętlonym długu nic nie daje, a dalsze zadłużanie odsuwa katastrofę jedynie w czasie. Można było pozbyć się problemu 6 miesięcy temu ale rządzący światem przestraszyli się utraty stołków i nie pozwolili na naturalne bankructwo i szybką odbudowę. Dzisiaj bylibyśmy już po nowych wyborach z 20% bezrobociem, które zaczynałoby spadać. Tworzyły by się nowe instytucje finansowe oparte na bardziej rygorystycznych zasadach, długi byłyby rozliczone, trupy wywiezione na cmentarz, pojawiły by się jakieś perspektywy na odbudowę w ciągu 5-7 lat. Cały proces trwałby maksymalnie 10 lat.
A tak jesteśmy na początku długiej i żmudnej drogi powolnego rozpadu, a efekt na końcu będzie jeszcze gorszy bo długu będzie jeszcze więcej, a zadłużeni i niewypłacalni będą prawie wszyscy. Taka sytuacja da czas wszelkiej maści nacjonalistom, komunistom itp. do sięgnięcia w niektórych krajach po władzę. Powstaną nowe podziały, sojusze pewnie przez Europe przetoczy się jakaś wojna. Generalnie nasze kochane rządy (nie mylić z ryżym i jego bandą, nasz to akurat nie ma na nic wpływu) w myśl utrzymania się przy władzy, bądź wygrania wyborów będą teraz przez kilka lat pompowały dług byle by przetrwać, a po nas niech się wszystko wali. Ostatnią bańką spekulacyjną jaka pęknie to obligacje skarbowe. Można było to rozładować w ostatnich 6 miesiącach ale robi się na odwrót. Czekamy tylko na dzień, w którym USA przeprowadzi aukcję i sprzeda 10% podaży. Wszyscy natychmiast stwierdzą, że tego już nikt nie chce i zaczną wycofywać kasę z tych obligacji. Dolar się zdewaluuje i wtedy to wszystko padnie. W Europie będzie jeszcze gorzej bo w USA ludzie ślepo i słusznie wierzą w kapitalizm. Tutaj będą się rozgrywały sceny iście dantejskie. Biurokratyczna, socjalistyczna, z biednymi politykami siłą trzymającymi się u władzy, wiecznie obiecującymi gruszki na wierzbie… To musi się rozpaść.
Odbudowa tego świata w sensie gospodarczym w tym scenariuszu potrwa jakieś 30 lat. Oczywiście jeśli władcy atomu nie skoczą sobie do gardła i wcześniej nie zakończą naszego panowania na tej planecie.


~Ebenezer Scrooge
Niestety słusznie prawisz. Wszystko wygląda na to że będzie źle co jest w pierwszej kolejności "zasługą" interwencji państw i banków centralnych. Sytuacja jak na Titanicu, statek tonie ale orkiestra dalej gra ;)

A najlepsze jest to że w takiej sytuacji jawnego drukowania kasy przez USA i GB ich waluty drożeją - to
Niestety słusznie prawisz. Wszystko wygląda na to że będzie źle co jest w pierwszej kolejności "zasługą" interwencji państw i banków centralnych. Sytuacja jak na Titanicu, statek tonie ale orkiestra dalej gra ;)

A najlepsze jest to że w takiej sytuacji jawnego drukowania kasy przez USA i GB ich waluty drożeją - to jest dopiero skandal i grabież, bo za te śmieci cały świat nadal sprzedaje dobra realnej wartości.
~0101010101
nie przesadzaj, 75BN to nie tak duzo, pozatym oni skupuja obligacje z nawyzki rezerw, to tak jak by w Polsce dali 1000 zlotych kazdemu czlowiekowi jednorazowo!!! w polsce byly takie akcje nic takiego... zadne pieniadze

a polska nie skpuje obligacji? wypuszcza nowe oprocentowane? no i co lepiej jest?
~Europejczyk
A spekulanci nadal wierzą w powrót hossy na giełdach. Ten system zbankrutował i nie powróci do dawnego poziomu nigdy. Teraz przyszedł czas na prawdziwych inwestorów, te kapitały co inwestowały w przedsiębiorstwa w europie środkowo-wschodniej teraz będą miały żniwo a spekulanci stracili kapitał do dalszych operacji. A propos walut,A spekulanci nadal wierzą w powrót hossy na giełdach. Ten system zbankrutował i nie powróci do dawnego poziomu nigdy. Teraz przyszedł czas na prawdziwych inwestorów, te kapitały co inwestowały w przedsiębiorstwa w europie środkowo-wschodniej teraz będą miały żniwo a spekulanci stracili kapitał do dalszych operacji. A propos walut, to z wykresów kursów od dawna widać , że waluty opłaca się kupować rano lub wieczorem a sprzedawać w południe. Tylko desperaci robią inaczej i wykresy wyglądają jak wyglądają.
~Krys
będą nowe ladne tanie funty. Super
~qwak odpowiada ~Krys
a skąd mają brać? przecież na drzewach im nie rosną
levko
Nic dziwnego, że coraz gorsze są wyniki aukcji obligacji.

Powiązane: Wielka Brytania

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki