Marcin Świerkot, Bankier.pl: Czy może Pan ujawnić jakieś szczegóły dotyczące sprzedaży marki Optimus? Kto jest kupującym i o jakiej kwocie mowa?
|
| Adam Kiciński |
MŚ: Jakie są Pana odczucia dotyczące rozprawy z Namco? Czy takie pozwy często zdarzają się w tej branży? Czy - patrząc wstecz - uważa Pan podpisaną z Namco umowę za błędną?
AK: Moje odczucia nie mają specjalnie znaczenia dla francuskiego sądu gospodarczego, na wyrok którego obecnie czekamy, tak więc nie będę o nich opowiadał. W tej branży zdarzają się pozwy, ale w naszym przypadku jest to pierwsza sprawa, w której CD Projekt bierze udział. Umowa z Namco nie była błędna. Naszym zdaniem jasno określała każdą sytuację. Niemniej jest to kilkudziesięciostronicowy kontrakt i zawsze można zacząć walczyć o interpretację pewnych zapisów.
MŚ: Tworzenie Wiedźmina 2 zabrało państwu 4 lata - między innymi utworzony został specjalny silnik obsługujący grę. Czy kolejna gra będzie oparta na tym samym silniku i w związku z tym czas pracy nad Wiedźminem 3 będzie krótszy?
AK: Wiedźmina 2 PC zrobiliśmy w 3,5 roku. Rzeczywiście, równolegle powstał RED Engine - specjalna, ultranowoczesna technologia, na której bazuje Wiedźmin 2. Oczywiście silnik ten został zaprojektowany pod kątem wszystkich naszych przyszłych produkcji. Co ważne, z założenia ma on konstrukcję, która powinna pozwolić na przystosowanie go do przyszłych generacji konsoli. Nie mniej ważne jest to, że oprócz wyśmienitego zarządzania grą, w tym wyświetlania pięknej grafiki, pozwala on na bardzo sprawne prowadzenie procesu twórczego. Mimo wszystko w przypadku rozbudowanych gier RPG trudno sobie wyobrazić produkowanie ich w czasie krótszym niż około 3 lat.
MŚ: Czy mają Państwo już zaplanowane, ile tytułów powstanie pod marką Wiedźmina?
AK: Mamy plany na wiele lat do przodu. W naszej branży dobry brand daje coraz większe zyski przy kolejnych odsłonach i na tym pozostańmy.
MŚ: Czy postępy nad konsolową wersją Wiedźmina 2 idą zgodnie z planem?
AK: Tak, wersja na Xboksa 360 wygląda oszałamiająco od strony wizualnej. Jednocześnie została ona wzbogacona o wiele nowych elementów. Nie widzę na dziś żadnych zagrożeń produkcyjnych.
MŚ: Czy są jakieś nowości w procesie przeciwko skarbowi państwa?
AK: Nic poza informacjami dostępnymi publicznie. W październiku odbyły się trzy rozprawy, na których sąd przesłuchiwał powołanych przez nas świadków. Czekamy na dalsze decyzje sądu. Nie spodziewałbym się ostatecznego rozstrzygnięcia w najbliższym czasie, choć i tego wykluczyć nie można.
MŚ: W co zostanie zainwestowana gotówka, którą Państwo zgromadzili dzięki sprzedaży Wiedźmina?
AK: W kolejne innowacyjne projekty o zakładanej wysokiej rentowności. Jeśli chodzi o produkcję gier, to możliwość samodzielnego sfinansowania całego projektu pozwala uzyskiwać wysokie tantiemy od każdej sprzedanej sztuki. Upraszczając można powiedzieć, że najlepiej zarabiają ci, którzy finansują produkcję i promocję gry. Więc oczywistym jest, że co do zasady chcemy sami finansować nasze projekty, a na to potrzebne są całkiem spore środki.
MŚ: Czy na konferencji dla inwestorów, którą Państwo zapowiedzieli na połowę listopada, zostaną ujawnione informacje dotyczące nowej franczyzy?
AK: Na konferencji 17 listopada zarysujemy plan na najbliższe cztery lata. Pokażemy kierunki, w których nasza grupa będzie się rozwijała i co chcemy osiągnąć w tym czasie.
MŚ: Jak rozkładała się sprzedaż Wiedźmina 2 na poszczególne kanały dystrybucji? Czy są Państwo zadowoleni z liczby kopii sprzedanych przez własną platformę – gog.com?
AK: Cyfrowa dystrybucja stanowi około 20% całkowitej sprzedaży, licząc w sztukach. Jeśli chodzi o przychody z tego kanału, to procentowo są one oczywiście jeszcze większe, ponieważ od każdej sztuki sprzedanej w cyfrowej dystrybucji uzyskujemy zdecydowanie wyższe tantiemy niż w przypadku dystrybucji pudełkowej. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze sprzedaży przez GOG.com, który w przypadku Wiedźmina 2 osiągnął 17,5% udziału w światowej cyfrowej dystrybucji tego tytułu.
MŚ: Jak Pan ocenia polski rynek gier komputerowych? Czy Polacy częściej sięgają po tę formę rozrywki i jak wyglądamy w tym względzie na tle Europy?
AK: Polski rynek gier komputerowych jest całkiem dobrze rozwinięty. Od końca lat dziewięćdziesiątych zaczęliśmy wydawać w Polsce gry w cenach niższych niż zachodnie, co pozytywnie wpłynęło na popularyzację tego segmentu rozrywki. Na tle Europy lepiej sprzedają się gry na komputery PC, ale to zapewne wynika z faktu, że ceny gier konsolowych są zbliżone do cen zachodnich.
Dziękuję za rozmowę
AK: Dziękuję.
Rozmawiał Marcin Świerkot, Bankier.pl























































