Amerykański rynek akcji osiągnie szczyt hossy w tym bądź w następnym kwartale, po czym czeka go bessa i spadek o 25-50% - ostrzega Bob Janjuah, główny analityk makroekonomiczny banku inwestycyjnego Nomura Holdings.
„Nadal uważam, że koniec czwartego kwartału 2013 do końca pierwszego kwartału 2014 stanowi okres, w którym oczekiwałbym znaczącego ryzyka ustanowienia szczytu poprzedzającego globalną wyprzedaż akcji trwającą przez resztę 2014 roku i rok 2015, mogącą przynieść spadek w granicach 25-50%” – napisał w liście do inwestorów Bob Janjuah cytowanym przez portal marketwatch.com.
Zdaniem Janjuah na rynku akcji formuje się obecnie bańka spekulacyjna napędzana pieniądzem kreowanym przez Rezerwę Federalną i inne banki centralne. Zanim dojdzie do jej pęknięcia ekspert Nomury oczekuje jednak nowych rekordów indeksu S&P500, który po lokalnej korekcie może osiągnąć pułap 1.800-1.850 pkt.
„W mojej ocenie w bardzo krótkim terminie rynki wyceniły eliminację całkiem wielu czynników ryzyka i zdyskontowały całkiem sporo „dobrych” wiadomości. W rezultacie rynkowy sentyment stał się bardzo wrażliwy na nieoczekiwane złe wiadomości z Chin, strefy euro lub Japonii” – dodał Janjuah.
Bob Janjuah ostatnio znany jest ze swych „niedźwiedzich” poglądów. W czerwcu na fali spekulacji odnoszących się do ograniczenia (ang. tapering) programu skupu obligacji przez Fed prognozował poważną przecenę akcji w drugim i trzecim kwartale 2013 roku. Ta prognoza się jednak nie sprawdziła i październiku S&P500 ustanowił nowy historyczny szczyt na wysokości 1.775 punktów.
K.K.