REKLAMA

Analityk Nomury dostrzega koniec hossy

2013-11-08 10:56
publikacja
2013-11-08 10:56

Amerykański rynek akcji osiągnie szczyt hossy w tym bądź w następnym kwartale, po czym czeka go bessa i spadek o 25-50% - ostrzega Bob Janjuah, główny analityk makroekonomiczny banku inwestycyjnego Nomura Holdings.

„Nadal uważam, że koniec czwartego kwartału 2013 do końca pierwszego kwartału 2014 stanowi okres, w którym oczekiwałbym znaczącego ryzyka ustanowienia szczytu poprzedzającego globalną wyprzedaż akcji trwającą przez resztę 2014 roku i rok 2015, mogącą przynieść spadek w granicach 25-50%” – napisał w liście do inwestorów Bob Janjuah cytowanym przez portal marketwatch.com.

Zdaniem Janjuah na rynku akcji formuje się obecnie bańka spekulacyjna napędzana pieniądzem kreowanym przez Rezerwę Federalną i inne banki centralne. Zanim dojdzie do jej pęknięcia ekspert Nomury oczekuje jednak nowych rekordów indeksu S&P500, który po lokalnej korekcie może osiągnąć pułap 1.800-1.850 pkt.

„W mojej ocenie w bardzo krótkim terminie rynki wyceniły eliminację całkiem wielu czynników ryzyka i zdyskontowały całkiem sporo „dobrych” wiadomości. W rezultacie rynkowy sentyment stał się bardzo wrażliwy na nieoczekiwane złe wiadomości z Chin, strefy euro lub Japonii” – dodał Janjuah.

Bob Janjuah ostatnio znany jest ze swych „niedźwiedzich” poglądów. W czerwcu na fali spekulacji odnoszących się do ograniczenia (ang. tapering) programu skupu obligacji przez Fed prognozował poważną przecenę akcji w drugim i trzecim kwartale 2013 roku. Ta prognoza się jednak nie sprawdziła i październiku S&P500 ustanowił nowy historyczny szczyt na wysokości 1.775 punktów.

K.K.

Źródło:

Do pobrania

sp500gif
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
~zz
jezeli oficjalnie pisza ze zawarto kontrakt na wzrost sap i to na tak wielka kase to znaczy ze trwa ostatnie ubieranie leszcza jakos nikt nie pisał w 2010 ze ktos postawił duzo kasy na wzrost tylko po cichu rosło pare lat zreszta same indeksy w us pokazuja ze to koncówka stad jednego dnia minus 1,5 a na drugi plus tyle samo ,taka jezeli oficjalnie pisza ze zawarto kontrakt na wzrost sap i to na tak wielka kase to znaczy ze trwa ostatnie ubieranie leszcza jakos nikt nie pisał w 2010 ze ktos postawił duzo kasy na wzrost tylko po cichu rosło pare lat zreszta same indeksy w us pokazuja ze to koncówka stad jednego dnia minus 1,5 a na drugi plus tyle samo ,taka zmiennosc sugeruje ze nastapi przesilenie
~kalix
Pierwsze komentarze o zbliżającej się bessie, oznaczają że hossa jest dopiero w początkowej fazie i potrwa jeszcze dobre dwa lata.
A S&P nie dojdzie do 1800 pkt, ale do 2800, jeżeli nie wyżej. Pamiętajcie, że mocne hossy, podobnie jak mocne bessy, trwają dłużej i wyciągają indeksy dalej niż się pierwotnie komukolwiek wydaje.
~o lossie
jednak widzac takie opinie to widze ze zadna sztuka ubrac jeleni w akcje ktorzy mysla ze bedzie im roslo 10 lat do nieba .
andiauae
Moze byc zupelnie odwrotnie, Rosnace stopy procentowe/ nieunikniony tapering w USA spowoduja wyprzedaz tychze obligacji i spadek ich cen (proces ten juz sie rozpoczal).
Uwolniany w ten sposob kapital bedzie zmuszony gdzies zaparkowac. Z powodu poglebiajacego sie spadku zaufania do rzadow krajow Zachodu (rosnace podatki, rosnace,
Moze byc zupelnie odwrotnie, Rosnace stopy procentowe/ nieunikniony tapering w USA spowoduja wyprzedaz tychze obligacji i spadek ich cen (proces ten juz sie rozpoczal).
Uwolniany w ten sposob kapital bedzie zmuszony gdzies zaparkowac. Z powodu poglebiajacego sie spadku zaufania do rzadow krajow Zachodu (rosnace podatki, rosnace, ogromne i niesplacalne zadluzenie, szpiegostwo rzadowe), obligacje skarbowe straca priorytet w inwestowaniu. Akcje przedsiebiorstw beda kontynuowac bycza passe az do konca 2015 r.( w najlepszym przypadku glowne indexy moga podwoic swoja wartosc). Jestesmy w fazie wzrostu zaufania do sektora prywatnego, natomiast zaufanie do socjalistycznych rzadow w USA i Europie spada i bedzie spadalo.
~mino
walnales gllupote, ze az furczy. To wlasnie spadek cen obligacji wywola zalamania gielowe, bo zlewarowanie jest na rekordowych poziomach, a obligacje sa glownym zabepieczeniem pod inwestycje w akcje.
andiauae odpowiada ~mino
Ton twojej wypowiedzi wskazuje na mocno zaszufladkowane i stereotypowe. myslenie. Sprobuj wyjsc troche "out of the box".

W dobie kryzysu zadluzeniowego rzady panstw zachodnich dopuszczaja do nadmiernego finansowania swoich zobowiazan nowym, rosnacym parabolicznie dlugiem. Obserwujemy nowe zjawisko malejacej produktywnosci
Ton twojej wypowiedzi wskazuje na mocno zaszufladkowane i stereotypowe. myslenie. Sprobuj wyjsc troche "out of the box".

W dobie kryzysu zadluzeniowego rzady panstw zachodnich dopuszczaja do nadmiernego finansowania swoich zobowiazan nowym, rosnacym parabolicznie dlugiem. Obserwujemy nowe zjawisko malejacej produktywnosci dlugu (od 2009r) z daleko idacymi konsekwencjami. Pojecie bezpiecznych/nieryzykownych obligacji zatraca swoj sens. Odchodzenie od stereotypowego podejscia do inwestowania w obligacje juz sie rozpoczelo. Realna wartosc obligacji panstw, gdzie skumulowane odsetki stanowia 70% calosci zadluzenia przesuwa sie po rowni pochylej. Mysle, ze Japonia jest pierwszym krajem, w ktorym dojdzie do gwaltownego zalamania zaufania do obligacji panstwowych, nastepnie Europa a na koncu USA. Gwaltowny spadek cen obligacji (kryzys, panika) spowoduje oczywiscie rownolegla korekte na gieldach akcji . Spadek cen i zaufania do obligacji bedzie miec character dlugofalowy natomiast wzrost zaufania do sektora prywatnego moze spowodowac nastepna banke na gieldach akcji. Oczywiscie, wszystko moze sie zdarzyc (nawet scenariusz experta z Nomury). Najwazniejsze w tym wszystkim jest obserwowanie przeplywow kapitalowych, bo te finalnie zadecyduja, ktora prognoza znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistosci.
~lol
Zgadzam się w całej rozciągłości z wyżej opisanym stanem rzeczywistym światowej gospodarki, jednak rzeczywistość dzisiaj idzie innym torem niż świat dzienników i pism opisujących gospodarkę w celu dokonania "przekrętów" gospodarczych na poziomie ogólnoświatowym na czyjeś zamówienie.
~mario
otóż to. Dopiero kiedy ostatni miś uwierzy że to jest jednak rynek byka, wtedy zjadą ostro. Później będzie jeszcze bardziej ostry podjazd no i wtedy wszystko runie na łeb i szyję. Tak to się robi u wieśmaków
~tu
http://finance.yahoo.com/news/bob-janjuah-25-50-bear-160706455.html
~hx
Nie tak szybko jeszcze trochę po meczą misiów.

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki