Tylko co trzeci wniosek o szybką pożyczkę kończy się przekazaniem środków. Internetowi pożyczkodawcy dokładnie przyglądają się osobom, które poszukują finansowania, zwłaszcza tym, z którymi dotąd nie współpracowali. Raport o rynku szybkiego pieniądza pokazuje, że kilka stereotypów dotyczących kredytodawców pozabankowych mija się z prawdą.
Opracowanie przygotowane przez Związek Firm Pożyczkowych objęło pożyczkodawców działających w sieci, reprezentujących łącznie 2/3 tego rynku. Przedstawiono w nim zestaw danych dotyczących produktów i firm aktywnych w dziedzinie pożyczania online. Autorzy raportu wskazują, że średnia kwota pożyczki jest niska - w 2013 r. wynosiła 449 zł dla nowych klientów, a 745 zł w przypadku klientów powracających. Taki produkt nie ma zatem bezpośredniego odpowiednika w ofertach banków i SKOK-ów, które stosują wyższe limity minimalnej kwoty kredytu gotówkowego.
Przeciętny okres, na który udzielane są pożyczki, jest krótszy niż miesiąc i wynosi 25 dni. Szczególnym zainteresowaniem chwilówki cieszą się przed weekendami - w piątki. Autorzy raportu stawiają hipotezę, że może mieć to związek z profilem klientela uzależnionego od nieregularnych, czasem opóźniających się dochodów.
Pożyczkobiorcy pod lupą
Spośród wniosków trafiających do internetowych pożyczkodawców tylko niewielka część przechodzi na dalsze etapy procedury. W przypadku nowych klientów 35 proc. aplikacji jest akceptowanych i przekształca się w pożyczki. Klienci, którzy już raz zaciągnęli zobowiązanie, częściej otrzymują finansowanie (81 proc. wniosków jest rozstrzyganych pozytywnie).
Standardem stało się już weryfikowanie danych o sytuacji pożyczkobiorcy w zewnętrznych bazach danych. Ten proces stosuje się w stosunku do 99 proc. wniosków nowych klientów. W przypadku klientów powracających w 16 proc. przypadków używa się tylko wewnętrznych baz pożyczkodawcy.
Głównym źródłem zewnętrznych danych są biura informacji gospodarczej, a w procesie analizy wniosku bierze się pod uwagę przede wszystkim dane jakościowe, niedotyczące ogólnego poziomu zadłużenia.
Najczęstsze przyczyny odrzucenia wniosku to negatywna historia kredytowa (48 proc. przypadków) oraz brak zdolności kredytowej (44,5 proc.). Pożyczki udzielane nowym klientom w 2/3 przypadków spłacane są w terminie, a 1/3 trafia ostatecznie do windykacji. Wśród powracających klientów spłacalność jest lepsza - 82 proc. zobowiązań regulowanych jest terminowo.
Michał Kisiel, analityk Bankier.pl
