Czeka nas ostatnia hossa przed totalnym kataklizmem. Doszliśmy do granicy możliwości pożyczania z niczego. Puste papiery nie mają już żadnego pokrycia w rzeczywistości. Ta cała dynamika akcji kredytowej to inaczej mówiąc sztuczne pompowanie pustego pieniądza aby tylko (ostatni raz w historii nakręcić konsumpcję i produkcję). Skorzystają na tym Chiny i Indie które wejdą do pierwszej ligii a nie mając takich problemów z bezwartościowym właśnym pieniądzemi będą mogły stabilnie oprzeć walutę o skupione złoto. Dolar, który pewnego dnia za sprawą Chin pojawi się na rynku załamie wszystko co w świecie finansów wydaje się fundamentem. Problem w tym że fundamentu w tej działalności już dawno nie ma. To już jest tylko balon. Ja na 100% zakupię podczas zbliżającej się megahossy (ostatniej w historii światowej gosodarki) złoto i platynę. Jej cena będzie wtedy relatywnie niska choć nie liczyłbym na jakieś szczególne poziomy. Portwel po roku 2014 to 50% złota i platyny, 50% nieruchomości, grunty. Zero gotówki czy akcji. Acha warto zainwestować w pozwolenie na broń i zaopatrzyć się w takową bo będzie różnie. My home is my castle. Powodzenia inwestorom i życzę bezpiecznego wyjścia na górce w 2014.