dlaczego ? to, że będą mieli mniej nieruchomości to wcale nie jest gorzej... przecież jeśli aktywa zbędne "niepotrzebne" do prowadzenia produkcji są odsprzedawane, to nawet lepiej wówczas przecież mniejsze będzie obciążenie po stronie kosztów (koszty utrzymania, amortyzacja itp...) co tu się dużo rozpisywać, pewnie i tak znajdą się tacy, ktorzy myślą inaczej, ja widzę jednak , że Wilbo cały czas płynie w dobrym kierunku. Oczywiście nie jestem zwolennikiem zwolnień i wiem, że jest to przykre dla obu stron i tych zwalnianych i tych zwalniających. Mam nadzieję, że spółka zagwarantuje godne rozstanie się ze zwalnianymi osobami :) Dobrze jedt zawsze w uczciwy sposób prowadzić swoje interesy, zwłaszcza gdy trzeba podejmować trudne, smutne decyzje. Często są one konieczne dla istnienia dalszego firmy, zwłaszcza w tak trudnych czasach jakie nadeszły dla branży rybnej. Wymaga to nielada odwagi i często stalowych nerwów.pozdrawiam :)