Wiele zrobić nie możecie. Sąd z urzędu powinien ustanowić kuratora, który teoretycznie ma reprezentować wasze interesy w trakcie sanacji/upadłości. W praktyce niekoniecznie będą to wasze interesy. Zapewne może was namawiać abyście przystąpili do ewentualnego układu na warunkach częściowej spłaty. A waszą rolą jest się nie zgodzić. Każdy z was może też reprezentować siebie samodzielnie lub przez wybranego pełnomocnika, zgłaszając chęć tego do sędziego komisarza. Jeśli dojdzie do głosowania jakiegoś układu, ponownie albo kurator głosuje za was, albo sami.
Zabezpieczenie nie wchodzi w skład masy sanacyjnej, ani potem upadłościowej, jednak waszym poważnym problemem jest to, że nie jest to własność upadającego. Nastąpi tu niewątpliwie próba wydymania obligatariuszy. Tak że obecność na licytacjach raczej obowiązkowa.
Wasza jedyna faktyczna nadzieja to albo inwestor zewnętrzny albo udana emisja z prawem poboru.