Nie no, genialny komentarz. Następnym razem jeśli nie masz nic wnoszącego do tematu lepiej milcz.
Zabezpieczenie jest, tylko jak tego pilnować żeby nas nie wyrolowali? To nie jest tak, że w sanacji mogą sobie nie spłacać zadłużenia, muszą przedstawić propozycję dla wierzycieli i wierzyciele mogą się zgodzić albo nie. Być może bez kancelarii sobie poradzimy. Może pozostali obligatariusze odważą się dołączyć do tematu.