słucham????
rozwiń, uzasadnij wywód, poprzyj faktami,
nie rzucaj hasłami, nic tym nie wskórasz
i pamiętaj, nie myl zaangażowania, o trochę mocniejszej - przyznam - nucie ostatnimi czasy, związanego być może ze zdenerwowaniem na człowieka, który zwodzi akcjonariuszy nie po raz pierwszy, z jakimś naganianiem na kupno papiera przed plajtą, czy jakąś inną katastrofą finansową, człowieku miej litość!
chciałbym już po prostu wiedzieć na czym stoję i podjąć w razie czego stosowne ruchy...
a i przypominam o Twojej merytorycznej odpowiedzi, o któej wspominam na początku tego postu, koniecznie!!!