Gdy o mnie chodzi zdecydowanie wolę proste rozwiązania i gdy uznać, że hotele są warte 100 mln a efekt odbiera ok. 6.5 mln w skali roku to przekłada się na ponad 6 procent zwrotu i według mnie to niezły wynik.
Kupując akcje efektu policzyłem sobie, że gdy kredyt topnieje o 4 mln a do tego spòlka po amortyzacji dokłada drugie 4 zysku netto już po amortyzacji to daje 8 mln wzrostu wartości w skali roku w stosunku do 20 mln kapitalizacji co oznacza zwrot w 2.5 roku(sic!)
O ile potrafię zrozumieć dlaczego wydzierżawiono hotele (samospłacający kredyt, stopa zwrotu na poziomie 6.5 procent w skali roku) o tyle nie potrafię zrozumieć dlaczego rynek tak przereagował i wycenił nieruchomości w Krakowie warte 150 mln na 20 mln. 
Aby było jeszcze ciekawiej rynek przecenił rentowne aktywa ( spòlka jest rentowna, 7 mln ulokowane jest rentowne i hotele są rentowne, biurowiec efektu też)
Przecieram oczy, oglądam 10 razy i poza wykreowaną retoryką o zagrożeniach z certyfikatami oraz spadku na niskim vol nie jestem wstanie zrozumieć dlaczego w hossie nieruchomościowej rynek GPW wycenia nieruchomości warte 150 mln na 20.