pijok, nie musi to być ani oryginalne, ani fajne, każdy ma swoje typy i koniec; i zakładamy, że nawet, jak ktoś poda coś fatalnego, co potem przyliczy jakąś zwałę, albo kiszonkę, ale podawał to w dobrej wierze, to nie szydzimy z siebie nawzajem;
chodzi o stworzenie naprawdę jakiejś formy panelu opartego na zaufaniu - nie wiem, jak Wy, ale ja nie jestem w stanie śledzić zbyt wielu spółek na raz, a z kolei większość informacji na forach spółek albo jest niewiarygodna, albo bezwartościowa...