@argentarius, trochę przesadzasz odnośnie moich umiejętności, choć istotnie ostatnio dość poprawnie udaje mi się odczytać średnioterminowe zmiany trendu, skuteczność poprawiła się po dodaniu sub-algorytmu liczącego konsolę. Mój algorytm jest dość prosty i szuka miejsca w którym potencjał kupujących przewyższa sprzedających badając w tym celu cenę rachunkiem ciągnionym. Nigdy na sto procent nie ma pewności że to jest ten moment ale są sytuację że warto zaryzykować.
Mogę powiedzieć że miałem w życiu sporo różnych doświadczeń i teraz raczej nie jestem nastawiony tylko na zysk (chociaż niektórzy forumowicze twierdzą inaczej) bardziej interesuje mnie sam fakt wygrania z Grubym, gdyż jeśli wygram to uważam że to właśnie z jakimś tam wielkim bankiem a nie z przeciętnym graczem, bo przeciętny gracz to i tak wcześniej czy później spłucze się do Grubego.
Sytuację grających z tzw. ręki znam dobrze bo sam tak kiedyś grałem. Jest to gra jednodniowa lub bardzo krótkoterminowa. Gracz interpretuje rynek tak jakby był w ciągłej konsoli, a więc trochę spadnie to otwiera długą i odwrotnie. W te sposób zalicza kilka trafnych transakcji….ale…..co jakiś czas nadziewa się na mocniejszy ruch kierunkowy, przyzwyczajony do trafień nie godzi się na takie rozwiązanie i najczęściej uśrednia swoją pozycję (wtedy już nie jest krótko-terminowy) bo przecież to ON musi mieć rację… i tak ruch kierunkowy czyści mu portfel z tego co wcześniej zarobił i trzeba jeszcze dołożyć.
System mechaniczny pozwala w dużej mierze wyłączyć emocje, sam wiem z doświadczenia że najlepsze „strzały” zdarzały się wtedy kiedy zmuszałem się do otwarcia pozycji gdyż umysł się buntował i musiałem na siłę zginać palec.
Trudno udzielać rad, ale i trudno czasami czytać jak beztrosko zdarza się na forum rysować sytuację a priori.
Napisałem już mnóstwo postów o grze, powtórzę jedno…nie idzie….zacznij od początku 1,2 kontrakty zarobisz to zwiększysz pozycję, nie – to daj sobie spokój. Masz naturę pioniera – eksperymentuj – może znajdziesz swoją ścieżkę.