lol...pewnie nie da się znaleźć odpowiedniego paragrafu (nie jestem prawnikiem i nie mam ich biegłości). Moim zdaniem problem polega na tym, że akcje notowane w PL powinny podlegać naszym wymogom prawnym. Przyznam szczerze, że jak inwestowałem w CEDC nie czytałem prospektu emisyjnego (ciekawe jaki procent przeczytał), ale dzisiaj nie mogę znaleźć informacji, że akcje podlegają wyłącznie prawu USA.
Dobrze wiesz, że nie od razu było wiadomo, że akcje mogą zostać anulowane. Pierwotne propozycje Tariko czy Kaufmanna dotyczyły w najgorszym przypadku dość mocnemu rozwodnieniu. Dopiero jak już było na groszówkach pojawiła sie informacja o anulowaniu.
Jeśli KNF ma dobrze spełniać swoją rolę w tym momencie powinien przekazać informację o tym, że akcje mogą być anulowane. I to jest moim zdaniem wina KNF...
Jeśli natomiast w prospekcie emisyjnym nie było informacji, ze akcje podlegają wyłacznie prawu USA to już chyba przestępstwo - wprowadzenie w błąd akcjonariuszy. Nie wiem jaki na to jest paragraf.
Pewnie jak zwykle w tym kraju ktoś nam zaśpiewa...Polacy nic sie nie stało....:(