hehe ale w sumie nie wiem czy się śmiać czy płakać :) Jesteś klasycznym przykładem jak giełda i mega strata wykańcza człowieka... bo oczywiście w te brednie, że po tym jak zaliczyłeś spadek z 50 gr na 10 gr (na nowe) odrobiłeś to przy tej płynności i zmienności nikt nie wierzy... Tak to jest jak Dziadki biorą się za inwestowanie :)