Nie rozumiem dlaczego "plujecie" tu jeden na drugiego? Przecież każdy tu w jakiś sposób jest po to aby odzyskać swoje pieniadze, o zarobku na razie nie mówmy.
Wszyscy wiemy, że jedyna szansa tej spolki na istnienie jest kompletne odcięcie sie od tego co robiły poprzednie zarządy. Dopóki nowy prezes nas nie przekona, że nie jest w jakikolwiek sposób powiązany z tymi złodziejami z poprzednich zarządów, doputy nie ma co myślec o uratowania spolki.
Dobrze zaczął, patrzmy mu na ręce i kibicujmy.
Napisał tu jeden kolega że mylę sie pisząc o milionowych obrotach jak komunikowali 700k zysku! No właśnie ja sie nie mylę. Napisałem o OBROTACH! a nie o zysku!;-) prosze czytać uważniej.
Jedyna wartość jaka w tej spółce jest to ewentualna możliwość rozliczenia straty podatkowej od niesciagalnych wierzytelnosci na 14 mln. Krótko licząc jest to kupa pieniędzy do zaoszczędzenie na podatkach i to jest wartość, która może uratować te spółkę, bo przy prowadzeniu realnego i rzetelnego biznesu pozwoliłaby spłacić prawie wszystkie długi.
To oczywiście moja opinia. Ja w te spółkę szczerze nie wierze, ale daje chwile nowemu. Aby tylko nie skończył tak jak Kossakowski.
Żeby to co napisałem powyżej mogło sie udać niestety musi zrobić "porządek" z zaszłościami. Powinien rozliczyć poprzedników, bo tylko w ten sposób bedzie mógł próbować rozliczyć stratę i zdobyć zaufanie u akcjonariuszy i wierzycieli. Bez tego zaufania już go nie ma, nikt nie bedzie chciał rozmawiać o żadnych propozycjach a jeden złośliwy, wniosek do Sadu o upadłość i tej spoki po prostu nie ma. A wkur.....nych tu nie brakuje:-)