Ale jako to? Miałaś w tytule przelewu, że to odsetki od obligacji, a nie lokat i nie złożyłeś reklamacji? Nie możliwe! :) Czyli jak spłacali przez lata wysokie odsetki od obligacji to było dobrze, choć bankier przecież za Ciebie wypełniał zapis (widziałeś to!), bankier udostępnił Twoje dane innej instutucji (wiedziałeś to, bo przelewy odsetkowe przychodziły od innej instytucji niż IB!). Jak przestali spłacać to winny bank :D
Tak jak myślałem - jesteś po prostu osobą, która próbuje wyłudzić pieniądze w myśl zasady zyski moje-straty nasze. Są w procesie z pewnością pokrzywdzeni przez bank, którzy nie mieli świadomości, że nabywają obligacje korporacyjne, na których z natury rzeczy można stracić i takich faktycznie bank powinien zaspokoić, ale Ty do tej grupy nie należysz.
Teraz powiem Wam jak będzie z takimi osobami jak ertyy. Sąd zbada czy domniemany (interpretacja ustawy o obrocie!!!) brak wymaganych pozwoleń na świadczenie usług doradczych i oferowania papierów dłużnych miał wpływ na poniesienie szkody. Oznacza to, nic więcej tylko tyle, że sąd musi wywnioskować czy decyzja ertyyego byłaby inna gdyby bank posiadał stosowne uprawnienia. Jeśli ertyy wiedział czym jest obligacja korporacyjna i co nabywa, a wszystko wskazuje że od wielu lat wiedział (dostawał przelewy odsetkowe z tytułem serii), to musiał też wiedzieć też o ryzykach. Dodatkowo ratingi GetBacku były powszechnie znane. Ertyy mógł złożyć reklamację w 2017 r., bo przecież jak sam pisał były to obligacje o charakterze spekulacyjnym, ale tego nie zrobił. W świetle tych faktów brak uprawnień i sposób oferowania nie miał wpływu na decyzję ertyyego. Bank dostanie karę za niedopełnienie obowiązków formalno prawnych, ale nie będzie musiał wypłacać odszkodowań takim osobom jak ertyy.