A co do artykulu, do którego link jest wyzej. Własnie na mojej rozprawie przed SA bezposrednio poprzedzającej ogłoszenie wyroku, pełnomocnik ZUS powołał się (o ile pamietam) na ten wyrok SN. Sądto zaprotokołował (będę miał odpis protokołu też) i jak widać wyrokiem tym zupełnie się nie przejął.