Dodam że niektórzy psioczą na PIS jednak jak się współpracowało z urzędami to po tym jak się dostali do władzy zrobili czystki nie wiem czy wszędzie ale wśród tych ktorych znam. Poobsadzali swoich ale zrobili redukcje wywali wszystkich jeszcze z SLD i nawet ci co wylecieli sami przyznawali i szukali poklasku, że revolta bo "zawsze było tak..." starzy schodzili stopień niżej a rządzący na wyższe stołki a tu figa na bruk albo redukcja pensji. Szkali później poklasku dla swojej krzywdy bo zatrudnienia nie można bylo znaleźć za kasę jaką dostawali na warunkach jakie mieli z tytułami mgr powsi szkoły. Wszędzie może i tak się nie stało a może w większości stąd taka naganka - nie mi to oceniać. Fanem partii nie jestem bardziej zwolennikiem działania i jaki to obraz mamy na codzień w tym społeczeństwie, dostrzgalne to jest przy każdej inwestycji z ramienia wspólnego kapitału (budżet skarbu, państwowe firmy dotacje itp itd).
Kraj który jest biedny i którego toczą takie zjawiska nigdy nie dorówna gospodarkom rozwniętym z pustego salomon nie naleje można co najwyżej aspirować do fabryki europy i utyskiwania na rzeczywistosć mamiąc programami społecznymi.