Śmiałem i będę się smiał z JApana, bo zawsze się wyśmiewam z tego typu manipulantów,, którym się wydaje, że są tym kimś co o sobie mniemają.. Że czasami trafią? ślepa kura też czasami coś trafi dziobem, bo inaczej by zdechła z głodu a że przy tym i g...a się nadziobie, zawsze jak smak poczuje może to coś wypluć albo połknąć w zależności od upodobań.
W celach informacyjnych podaję, że zakupił mi się samoistnie pakiet 30 tyś akcji w przedziale 1,51 - 1,58, najwięcej po 1,51. Po 1,5 nie trafiłem, bo tam nie stałem z koszykiem.
Ponieważ jestem antywskażnikiem, spadki mamy zapewnione do czasu aż mi się kasa przeznaczona na granie na giełdzie skończy a to jeszcze trochę potrwa.
W ostateczności to i do rezerw się sięgnie, do grobu kasy nie zabiorę a te moje 2 spółeczki, które mam w portfelu - do 0 nie spadną. Jak spadną to trudno, z głodu jak ślepa kura nie zdechnę, bo wciąż widzę i głowa mi nieżle pracuje i ręce jeszcze sprawne, także ludzie nie pozwolą mi zdechnąć z głodu, sami trochę paszy przyniosą i na nowo zacznę znosić złote jaja, co tam gadam - same mi zaczną wypadać na kupkę bo zwieracze mi przy tej spółce się poluzowały i sraczkę miewam. Tak naprawdę, to warto przed kolejnym okresem nośności trochę kanał opróżnić, żeby złote jaja upaprane nie wyskakiwały.