Są takie okresy w dziejach firm, że jaki głupek by nie był u sterów to firmie idzie i się zarabia. Wiele wskazuje na to, że tak jest teraz na Wieltonie:
1. Popyt na produkty cały czas jest duży. Poprzejmowali firmy w dołku koniunktury naczepowej i teraz mają nowe zaczepienie na zachodnich rynkach zbytu.
2. Koszty robocizny masz głównie w PLN, a sprzedaż kwotujesz w EUR. Cenę EUR/PLN znasz. Ceny stali lekko spadają. W naczepach nie masz niewiadomo jakiej elektroniki, więc z podzespołami nie powinno być tragicznie.
3. Ceny ich produktów poszły w górę o kilkanaście - kilkadziesiąt procent. I popyt jest. CO więcej, na przyszły rok Wielton odstawia już chamooowę i nowe naczepy do odbioru w drugiej połowie roku kwotują jeszcze wyżej, tłumacząc to właśnie kosztami robocizny. Chamoowa, ale na zysk raczej wpłynie pozytywnie, bo naczep brak.
4. Już w październiku zobacz, że oddali +140% więcej naczep rdr, o jakieś 120 więcej niż miesiąc wcześniej. Czyli inwestycje w nowe możliwości produkcyjne odpalają idealnym momencie
5. około 90-100 baniek zysku w tym roku, jeśli w listopadzie potwierdzi się wynik sprzedaży z października to w 2022 należy liczyć się z wyższym zyskiem
6. Przy zysku netto 100 baniek wycena spółki na poziomie 700 baniek to żart. Nic tylko brać
7. Taka wycena nie obejmuje potencjalnych zysków ze sprzedaży chłodni.
Chcesz to czekaj na sygnały, potwierdzenie trendu. Trend się potwierdzi jak spółka będzie po 15, wtedy będziesz bał się kupić bo drogo i może spadnie.
moja rada jest taka: jeśli teraz spadnie po wynikach to kup, trzymaj rok, zarobisz kilkadziesiąt procent, w przyszłym roku po 20 będzie chodzić (wycena wtedy raptem 1,2mld, całkiem uzasadniona)
Pozdro