Pośrednik nie ponosi żadnych konsekwencji, może wizerunkowe. Liczy się prowizja, a jeśli zaliczą dużo wpadek i robi się smrodek to zmiana szyldu, adresu i od nowa łapanka. Zarobili na oferowaniu i tyle, a inwestor powinien być świadomy ryzyka. Po ludzku może powinni, ale tego nie zrobią, bo ludzkie odruchy to nie w tej branży. Poza tym nie zobowiązali się i niczego nie gwarantowali, a większość z nich pewnie pracuje już gdzie indziej, a jak będą problemy to zamkną budę. Proponuję napisać do biura w tej sprawie z ciekawości, jeśli jeszcze istnieje. Poradź się prawnika w tej kwestii, jeśli byłyby podstawy, to znajdą się chętni na zrzutkę.
Choć inni nabici w butelkę próbują:
https://obligacje.pl/pl/a/ruszyla-sprawa-sadowa-o-wadliwe-zabezpieczenie-obligacji