E...tam Zosia, na giełdzie smród zawsze może się pojawić.....:)
Mamy dwa plemiona które ciągle ze sobą wojują, Ty jesteś zawsze wierna swojej drużynie i mogą na ciebie liczyć.
Dla mnie natomiast giełdowego oportunisty raz pachną jedni raz drudzy teraz akurat lubię zapach byczków a zapach zaspanego misia jakoś mi nie pasuje......ale jak ten miś będzie uparty to mogę go zaadoptować.....:)