Nic się nie bój, postawiłem parę domów w ramach luzów po pracy. Trwało to średnio po 2-3 lata na dom, ale nie wszystkim się śpieszyło. Skromny nie jestem więc murarka szałowanie i tynkowanie nie jest mi obce. Za czasów studenckich nawet robiłem z Twoimi ziomalami u niemiaszków na budowach. Gorzej ze zbrojeniem, ale płytę mam zbrojoną podwójną siatką więc luz jak na początek, dołożę jedynie z własnej inicjatywy wieniec obwodowy (uzgodnione z kierow).
Masz rację zdarzyło mi się raz gdy wpadłem na budowę rozpoczętą (miałem tylko strop na piwnicy zaszałować i zalać oraz mury wyciągnąć) iż brakowało na jednej ścianie 30cm, wyszło przez przypadek dopiero gdy szałunki zamykałem i zrobiłem oba blaty te same a z jednej strony wystawał te 30cm, dobrze że poprzednicy zostawili ławice bo wiatru w polu byś szukał. Dzieją się cuda na budowach. Na ostatnią fuchę jaką polazłem to było zrobienie prostego dwuspadowego dachu z deskowaniem i opapowaniem, przy okazji wyszło że wszystkie betonowe nadproża trzeba wycinać bo janusze budownictwa wylewek nie ujęli, już pomijam fakt krokwi pośredniej na osi komina bo se przesunęli - przykładów można mnożyć.
Ale do rzeczy, można by nadać nowy wątek z nowym tematem:
Don Kichot z Pcimia a Wiatraki z Pomorza
Ja pierdziele, poznałem kiedyś tego faceta jak przeczytałem newsa podczas zjazu na wekend do lali to myślałem że się pociąg relacji Katowice - Gliwice wykolei.
Jedyne co ma fajne to tą lalę co ze sobą wozi. partia Podpierdzielimy I Słońce pewnie wpadła na pomysł że skoro facet uwielbia wiele zieleni (do moich niechlubnych czynów należało kiedyś przytachać z największej giełdy na śląsku największą palmę do jego gabinetu bo lubi dużo zieleni), to się nadaje na prezia potentata zielonej energii w polsze. Energa to była zawsze moja pechowa spółka, a teraz zmiana kapitana.
A co do spółki którą oboje posiadamy Asbisa masz jakieś przemyślenia?, chyba część akcjonariuszy skuszona możliwościami szybkich zarobków na innych walorach z tamtąd ucieka na inne walory, albo ktoś czuje jakąś przykrą niespodziankę. AT się słabo sprawdza przy tym papierze, średnie kroczące i fale eliota też. Ostatnia moja wróżba odbicie od 3,50 i zjazd na 3,10 walnęła się o kilka groszy. Jeden bratok sprzedał po 3,4 chciał odkupić jak gadałem po 3,10 niestety zjechało do 3,15. Masz jakieś przemyślenia?