Nie mam problemu z opisaniem tego, co poszło nie tak, jakbym chciał, albo co ja zrobiłem źle. Jestem tylko człowiekiem i rozumiem, że zarówna ja, jak też inni, mogą zrobić coś nie tak :) cieszę się, że Ktoś zwrócił na to uwagę ;)
A pozostali, którzy tutaj przerzucają się gnówem, wytykając jeden drugiemu, co to zrobił źle i jak ten drugi zrobił fenomenalnie - jest tylko pokazem słabych, niedowartościowanych osobowości, które to pokazy ja omijam szerokim łukiem, gdyż wnoszą do mojego życia absolutnie tak bardzo nic, że już bardziej się nie da ;)