Becher,
ja to straszny chomik jestem, więc wczoraj w lodówce znalazłam trzy Tyskie, .......teraz są już tylko dwa...., trudno, trochę ascezy nie zaszkodzi, im większa asceza tym większa potem rozpusta
a przetworów w spiżarni mam tyle, że wojna z Putinem mi niestraszna, to co tam wojna w Cormay
autentycznie zastanawia mnie milczenie drugiej strony, kto brał udział w skupie pamięta tamto napięcie i wojnę nerwów, co zrobi druga strona, te oświadczenia wydawane przez zarząd Cormay, teraz cisza, po prostu ciche dni, nawet na forum nikt nie napada pandory, dziwne, to już nie jest tamta wojna, to jest zdradziecka cisza przed tsunami, ocean się cofa.....
psychologicznie "ciche dni" są najtrudniejsze do przeżycia, niepewność człowieka wypala i wtedy podejmuje się nieracjonalne decyzje
ja się już trochę uspokoiłam, w końcu to tylko pieniądze, stresa to mają teraz i Tuora i Łapiński, dla pierwszego nie powołanie audytora to koniec funkcjonowania w biznesie, dla drugiego nie przejęcie władzy w Orphee do 30 lipca to też koniec funkcjonowania w biznesie, datą kulminacyjną jest 30 czerwca bo wtedy trzeba ogłosić to walne na które wszyscy czekają
jeśli to "trzymanie w niepewności" jest zaplanowaną formą oddziaływania na rynek to we mnie się od razu budzi sprzeciw i zmanipulować się nie dam, akcjonariusze Orphee to dziwny akcjonariat, duże fundusze, kilka grubych ryb, drobni akcjonariusze Cormay co dobrali sobie trochę Orphee i pandora, większość akcjonariuszy kupowała drożej niż piątkowe zamknięcie, no to kto to sprzedaje?, wiem że zawsze ktoś musi, ale w piątek ktoś wyrzucał same dychy jedna za drugą, ktoś drugi je przejął bo inaczej kurs by mocno spadł, to co tak się bawi drobnica?
trochę dziwi mnie spokój akcjonariuszy Cormay, bo Orphee jest może i stargana, ale nie jest zagrożona upadłością, a Cormay bez emisji leży
Drogi Prezesie Cormay, misiaczku milutki, proszę wyjść z ukrycia, proszę się nie bać, ludzie Pana lubią, niech Pan powie kilka ciepłych słów, że będzie dobrze, że bank przedłużył Panu ten 30 lipca, że Total coś zapłacił za akcje Orphee, że rozmawia Pan z inwestorami, że Hermes jest przygotowany do sprzedaży, a jak to wszystko nie prawda to wymyśl Pan coś swojego, nie ma Pana wtedy kiedy jest Pan ludziom potrzebny, Tuorowie tak owładnęli wyobraźnią wszystkich, że to oni rządzą nastrojami rynku, może ma Pan złą firmę pijarową, skoro Panu tego nie mówią, proszę znaleźć sobie inną, właśnie teraz, nie potem jest Pan potrzebny, proszę uwierzyć w siebie i stać się prawdziwym liderem
a jeśli Pan tego nie zrobi koniec jest oczywisty, na ludzkim strachu i niechęci można wygrać wybory, ale nie drugą kadencję