foka, przepraszam Cię za ostre słowa, becher ma racje że to, że drobni akcjonariusze kłócą się ze sobą, świadczy o stanie spółki
najgorszy wariant jest taki, że Tuorowie nie zwołują walnego i notowania spółki są zawieszone, a nawet w ostateczności Orphee jest wyrzucone z NC, wszyscy czekają aż sąd w szwajcari zwoła walne i w wariancie pesymistycznym dopiero w grudniu Płocica przejmuje kontrolę operacyjną w Orphee
tak swoją drogą, jeżeli spółka zostałaby wyrzucona z NC, to zarząd powinien zwołać walne w celu zamiany akcji z okaziciela na imienne
moje pytanie jest takie, ile są warte akcje Orphee za pół roku, kiedy kontrolę przejmie Płocica, zakładam wariant pesymistyczny, 50 gr???
w wariancie jeszcze bardziej pesymistycznym, bank wypowiada umowę kredytową Cormay i bank sprzedaje Tuorze akcje, które są przedmiotem umowy zastawu, te akcje plus te,które sobie zdąży za bezcen skupić z rynku dają mu przewagę na walnym, po ile są wtedy akcje Orphee, po 50 gr???
jeżeli Tuora zamierza przejąć Orphee i na jej podstawie prowadzić własny biznes to za moment akcje urosną
jeżeli Tuora zamierza odejść z Orphee to też akcje urosną
widzisz jakiś gorszy scenariusz???
wkurza mnie brak stanowczego stanowiska Łapińskiego lub Płocicy odnośnie całej sytuacji, ich jasne stanowisko co do przyszłości Orphee pomogło by podjąć decyzję drobnym akcjonariuszom, a tak są pozostawieni sami sobie i ze sobą mogą się kłócić