Cercio masz rację... przecież te spółki na jakie naganiał albo odradzał "księżycowy" są w jakiś sposób powiązane z inwestowaniem ING. Być może to jakiś pomocnik zarządzającego fundem. Koleś typu Toadie z Gumisiów- wierny swojemy księciuniowi, a potem zdawał relację że wykonał robotę i owieczki dały się nabrać. Wiecie co? Zakończmy ten temat i nie ma o czym rozmawiać...bo zaraz umrę ze śmiechu jak czytam te posty o śmierci, zakończeniu wszystkich spraw- facet jest "niezły". Wydaje mi się, że o wiele lepiej by się sprawdził pisząc kolejne odcinki "Klanu". Pozdro