Pytanie ilu z rejterujących z własnej ojczyzny z powodów ekonomicznych samych siebie uważa za Polaków.
Cześć jest niezaradna i liczy na to że ktoś inny za nich będzie myślał i ponosił odpowiedzialność(klasyczna postawa roszczeniowa)
Niestety każdy nowy wchodzący w dorosłość rocznik jest coraz bardziej roszczeniowy.
Sami jeszcze z siebie nic nie dali a już wymagają aby ktoś dał im prace ktoś zagwarantował bezpieczeństwo. I nawet jeśli tak się stanie że ktoś to zrobi to roszczeń końca nie widać i każde tam gdzie nas niema będzie lepsze.
nie uczymy dzieci samodzielności. Odnoszę wrażenie że większość młodych oddałaby swoją wolność osobistą za socjalny parasol.
Niestety takie mam zdanie zweryfikowane przez prace z młodymi i wykształconymi ludzmi.
Typowa wypowiedz to skończyłem to i tamto i nikt mi za to nie chce godnie płacić.
Smutne bo młodzi wykształceni raczej sami powinni tworzyć miejsca pracy być przebojowi.
A jak się z nimi rozmawia to główne zajęcie polega na wynajdowaniu sobie przeszkód.
O etosie pracy szkoda mówić. Bo go niema
nikogo to swoich poglądów nie namawiam ale jak każdemu przysługuje mi wolność wypowiedzi to pisze to co widze.
Nie buduje mnie to ale bardzo smuci.
Pozdrawiam