Ps. Dodam, że ubawiłam się szczerze pana postem, gratuluję fantazji! :)))
Może zamiast reklamować wydmuszki powinien pan pisać bajki?
Choć to śmiech przez łzy. Bo jak rozumiem pisał pan ten elaborat przez pryzmat własnych doświadczeń.
Więc też współczuję.
Niestety, nie pomogę