Uuuuułłłaa... Ileż pogardy pychy i arogancji...trzy w jednym! Nie gniecie Cię to?Dobrze Ci z tym? Mimo wszystko mam do Ciebie szacunek bo nawet Ty możesz się zmienić. Ale co za zajadłość! Skąd tyle u Ciebie tego? Zmęczyłeś się , zmarzłeś, chory jesteś, czujesz jakiś dyskomfort? Powiem Ci szczerze : te zyski nie są takie ważne , bardziej mi zależy na tym żeby żyć w zgodzie z Tym na górze i Tobie też radzę. Żywot jest krótki, nie zabierzemy tego ze sobą. Dużo ważniejsze jest to co jest później, a jest, i to już wiemy na pewno. Ale do tych spraw trzeba dojrzeć, Ty też kiedyś dojdziesz do tych wniosków...