Kręcenie kółek to głupota; kupujesz to co jest niedowartościowane, a sprzedajesz to co jest przewartościowane fundamentalnie. Po jakiego grzyba sprzedawać spółkę, która ma potencjał wzrostu x00%? Robienie tego w celu ukręcenia nawet 10% nie ma sensu; nawet jak ci się uda kilka razy to kiedyś się przejedziesz; nie odkupisz bo "za drogo", bo poczekasz aż troszkę spadnie, a spółka ostatecznie odjedzie 500%.