Te tematy do 2022 były tematem badań historyków polskich i rosyjskich. Rosja nie zaprzecza, że takie rzeczy miały miejsce. Powtarzam, tam gdzie bylo to możliwe, tam martyrologia Polaków na wschodzie jest upamiętniona. Oczywiście, że trudno dzisiaj obwiniać Rosję za działania carów czy ZSRR. ZSRR to przecież nie tyłko Rosja, to np Ukraińska SSR, nie zapominaj. W armii czerwonej Ukraińcy byli drugą po Rosjanach nacją (ok.15%).
Natomiast obecne władze Ukrainy, mimo że ochoczo korzystają terytorialnie z podarowanych im przez Stalina ziem polskich, to utrudniają jak tylko mogą wyjaśnienie spraw Wołynia, blokują ekshumacje, nie pozwalają na godny pochówek ofiar. O ile Rosjanie dopuszczali się mordów na inteligencji, oficerach, żołnierzach, kapłanach, to nie ma czegoś takiego jak mordowanie ludności cywilnej, kobiet, dzieci i niszczenie całych wsi jak to miało miejsce na Wołyniu. Ukraina musi usiąść do stołu i wyjaśnić wszystko, udostępnić ekshumacje u pozwolić godnie po chrześcijańsku pochować ofiary, wyzbyć się symboliki i gloryfikacji banderowców.