Rosyjski generał ostro atakuje Kreml.
Wojnę na Ukrainie nazywa „strategiczną porażką”.
Emerytowany generał rosyjski
Leonid Iwaszow po raz kolejny ostro skrytykował Putina i wojnę z Ukrainą, nazywając ją „katastrofą” i oskarżając Kreml o prowadzenie kraju do „strategicznej klęski”. Iwaszow jest jednym z najsłynniejszych rosyjskich ekspertów wojskowych, byłym prezesem Akademii Problemów Geopolitycznych i przewodniczącym Wszechrosyjskiego Zgromadzenia Oficerów.
W styczniu 2022 roku, na miesiąc przed pełnoskalową inwazją, Iwaszow publicznie ostrzegł, że wojna „zagrozi istnieniu Rosji” i wezwał Putina do rezygnacji. Po prawie czterech latach walk generał nie zmienił swojego stanowiska.
W nowym oświadczeniu podkreślił, że Putin powiedział wcześniej, iż strategiczna porażka doprowadzi do rozpadu Rosji. „Ale nie wyjaśnił, czym jest strategiczna porażka. Jednak nasza międzynarodowa izolacja i fakt, że stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ wspierają Ukrainę, już stanowią strategiczną porażkę” – zauważył generał.
Iwaszow wyśmiał groźby Kremla dotyczące „niezrównanych” systemów nuklearnych i twierdzenia o możliwości zniszczenia USA i Zachodu. „Trzymamy się Buriewiestnika i wyrzutni torped atomowych Posejdona jak liny ratunkowej. Ale USA będą w stanie nas zniszczyć, zanim te pociski dotrą do celu – jeśli w ogóle uda nam się je wystrzelić” – oświadczył.
Pomimo doniesień o możliwości zdobycia przez wojska rosyjskie Pokrowska – kluczowego węzła komunikacyjnego znanego jako „brama do Doniecka” – Iwaszow zbagatelizował te zdobycze jako nieistotne. „Postęp w pobliżu Pokrowska to jedynie epizod taktyczny. Nie mamy żadnych sukcesów operacyjnych ani taktycznych, a na poziomie strategicznym ponosimy klęskę na wszystkich frontach” – podsumował generał.
Moskwa stoi w obliczu noworocznego blackoutu.
https://i.c97.org/ai/589687/aux-head-1711865839-20240101_drony_360.jpgPierścień się zaciska.
W nocy 5 listopada ukraińskie drony odwiedziły podstację Władimirska i elektrownię cieplną Orłowska.
Warto zauważyć, że w ciągu ostatnich kilku tygodni dociekliwe ukraińskie drony odwiedziły szereg rosyjskich elektrowni cieplnych i podstacji, które bezpośrednio przyczyniają się do przesyłu energii elektrycznej w europejskiej części Rosji. W istocie drony nie tylko bezmyślnie atakują obiekty energetyczne w Rosji, ale także stwarzają warunki awaryjne dla przepływu energii elektrycznej między regionami i do samej stolicy.
Elektrownia cieplna Orł jest głównym i największym źródłem wytwarzania energii elektrycznej i ciepła w całym regionie.
Podstacja Władimirska należy do najpotężniejszych w Rosji, co sprawia, że ma strategiczne i techniczne znaczenie dla sieci energetycznej.
Wszystko to sugeruje, że przerwy w dostawach prądu w regionach Rosji wkrótce staną się koniecznym i nieuniknionym środkiem. Co więcej, jeśli strajki będą kontynuowane, ograniczenia te dotkną również Moskwę, otoczoną coraz gęstszym pierścieniem nieczynnych podstacji i elektrowni cieplnych.
Z drugiej strony, jeśli nie ma prądu, zawsze można włączyć generator, zatankować i powitać Nowy Rok przy dźwiękach zegara i przemówieniu Putina o jedności i wielkości, prawda? Chociaż, tak, skąd wziąć benzynę w Rosji?
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia!
Dodam ze jeśli zima będzie ostra cała sieć energetyczna padnie z przeciążenia. Oni nic nie modernizowali , będą pękać rury z wodą i c.o.
Chcieli zamrozić Ukrainę , oni żyją z tym już cztery lata , a tu przychodzi "sprawdzam rosję" jak wy będziecie żyć w mroku i zimnie.