Jeżeli zarządzający firmą przed końcem kwartału nie wiedzieli jakie mogą być przewidywane wyniki, to powinni rowy kopać. Musieli o tym wiedzieć. Może jeden czy dwa kontrakty się obsunęły, ale wtedy kolejny wynik powinien być brylantowy. A dywidendę biorą głównie dotychczasowi właściciele. Ci co świadomie upolowali jeleni. A ponieważ inwestorzy nie mają możliwości indywidualnego audytu, powinna memorandum zweryfikować firma wprowadzająca. A z chciwości nie doszła do prawdy.