Roczne minimum zaliczone, więc dopiero początek spadków. Jeszcze pare dni minie zanim do wszystkich dotrze że trójka z przodu to historia. Tak samo było gdy pękała psychologiczna granica między 3 a 4 złote. Na szczęście wywaliłem bez sentymentu po 3.94. Na nieszczęście utopiłem na innym papierze... Ale jak będzie po 2,5 to znów wejde by sie odkuć:)
PS. podziwiam fanatyzm chodzika i jego toksyczny związek z hydrą:)