nasi zachowali się , jak typowe leszcze...wywalili na samym dołku - znaczy się byli na górce, prowadzili , mieli więcej okazji , ale psychika siadła...GRA SIĘ DO KOŃCA !!!
...TAK, TO BYŁ PRAWDZIWY POPIS BORUCA....na polu bramkowym się nie myśli - tylko reaguje natychmiast !!!
...dobrze choć ,że ta wpadka ze Słowacją , bo to górzysty kraj i chyba najlepszy nasz sąsiad
pzdr i dobrej nocy !!!