w wiadomosciach slychac o gieldzie, teraz kolejne umorzenia potem panika, kocham to... lubie patrzec jak tracicie kase kupujac i sprzedajac w popłochu, nie wiecie co robicie... kompletnie... na rynku jest bardzo źle, a Wy tworzycie pozory i szukacie nadzieji. czasy swietnosci dolara sie skonczyly... i pamietajcie ze wzrostow takich jak na wiosne 2007 dlugo nei zobaczycie ludzie zapomnieli o funduszach na conajmniej pare lat, nie bedzei komu kupowac papierow, a mocny zloty powoduje ze zagranica sprzedaje nasza walute. doswiadczenie to rzecz bezcenna, a chciwosc to grzech podstawowy na gieldzie. aby zarobic trzeba szukac dywergencji i kupowac akcje ale tylko na krotko, bardzo krotko.