Przepraszam, że się wtracam jako laik w sprawie. Wszyscy piszą, że fala A bessy powinna składać się z 5 fal. I jest problem, bo z wykresu wynika jasno, że tych 5 fal mamy za sobą, a nijak nie wychodzi z wykresu fala korekcyjna B. W jednej z książek dot. teorii fal Eliotta przeczytałem, że jest wiele wyjątków od reguł, które on określił, niekiedy główna fala trendu (w tym wypadku fala A bessy ) może liczyć 9 a nawet 11 fal. Czy coś pomyliłem? Jeśli nie, to pewnie jeszcze fala spadkowa A pokaże swoje ciemne oblicze.