Na tle majstrowań przy USG dają się zauważyć kompleksy autorów których się nabawili w przeszłości za PRL-u.
Jest udowodnionym, że pewne przyzwyczajenia, nawyki ludzi spotykających się z określonymi sytuacjami w przeszłości zaowocują w podobnym postępowaniu tych ludzi w przyszłości.
Jak o takich ludziach, obojętnie z prawa, z lewa można mówić , że są gwarantani swobody?
Współczujmy ich kompleksowi ale nie pozwólmy by on nas zdominował!
A, ponieważ właśnie tacy ludzie tworzą swobodę dla współczesnych, wygląda ona jak wygląda. Między innymi tworzy się nowe instytucje do "pilnowania" naszej swobody w postaci chyba dwóch dodatkowych ewidencji.
Znienawidzony wypierdek po prlowski w dalszym ciągu będzie decydował o nas, co w owych ewidencjach się znajdzie, a Gargamell powie co dla nas jest dobre.
Uważacie - swoboda w naszym peblo musi być opisana bo nikt nie wie jak ona wygląda. A opisują ją Ci którym się wydaje, że znieśli zniewolenie.
Jak bardzo zniesienie zniewolenia naszego narodu było dziełem opatrzności i szczęśliwego zbiegu okoliczności, a nie owych ludzi uświadomi nam fakt grzebania owych wyzwolicieli w kierunku usunięcia resztek wolności USG w kierunku niewolnictwa.
Przychodzi zastanowić się nad tezą, że człowiek zniewolony nie potrafi być już wolnym.
Dlatego tym bardziej powinniśmy być zdeterminowani w szukaniu sprawiedliwości na zewnątrz.